Krótkoterminowe prognozy dla funta wskazują na ryzyko dalszego squeeze'u jeszcze wyżej w parze EUR/GBP, która powróciła w górne granice przedziału nieco powyżej poziomu 0,8000. Mimo to ewentualny rajd może równie dobrze ulec gwałtownemu zakończeniu, jeżeli dane dotyczące inflacji w strefie euro pod koniec tygodnia (jutrzejsze szacowane CPI w Niemczech w październiku oraz szacowane CPI w strefie euro w piątek) okażą się gorsze, niż przewidywano. Jak już wspominałem dziś rano, głównym celem w parze GBP/USD jest poziom 1,5725 lub jego okolice, jeżeli w pełni zrealizujemy 61,8% zniesienia z minimum z 2013 r. do maksimum z 2014 r. powyżej poziomu 1,7200.

Para EUR/GBP odnotowała mocne odwrócenie trendu w górę po zejściu do lokalnego wsparcia po publikacji początkowo korzystnych dla PKB danych na temat płac. Kolejne poziomy plasują się nieco powyżej 0,7900, a następnie powyżej 0,8000.

Para GBP/USD powróciła na dół, odrzucając wczorajszy rajd i być może szykując się do testu kolejnego istotnego wsparcia Fibonacciego w okolicach poziomu 1,5725. Zwróćmy uwagę, że rozpiętość brytyjsko-amerykańskich dwuletnich swapów osiągnęła dziś najnowsze minimum tego cyklu nieco powyżej 30 punktów bazowych, co stanowi najniższy poziom od września ubiegłego roku.

W pozostałych parach...

Reklama

Akcja w pozostałych parach była stosunkowo umiarkowana: para USD/JPY jak dotąd opiera się atakom w dół na rejony wsparcia, tj. niższe obszary poziomu 115,00. Poziom ten wydaje się istotny pod względem lokalnym i w momencie, gdy piszę te słowa, wszedł do gry. Nerwowość transakcji najprawdopodobniej się utrzyma, co utrudni życie inwestującym w jena w najbliższym czasie, ponieważ bierzemy pod uwagę dynamiczny obrót spraw w Japonii, tj. decyzję o ewentualnych wyborach w grudniu i możliwość odsunięcia w czasie podwyżki VAT przez premiera Shinzo Abe (znaczne opóźnienie tej podwyżki i rozpisanie wyborów uważa się za zjawiska niekorzystne dla jena).

Para EUR/USD padła ofiarą akcji w parach USD/JPY i EUR/GBP. Można rozsądnie założyć, że obszar 1,2500/25 pozostaje kluczowym oporem dla utrzymania trendu spadkowego i należałoby powstrzymać się od interpretacji do momentu odczytu szacunków CPI dla strefy euro w piątek. Para EUR/USD wydaje się pod względem taktycznym rozleniwiona: podąża śladem pary USD/JPY, tylko w przeciwnym kierunku, a para USD/JPY z kolei porusza się zgodnie ze zmianami apetytu na ryzyko.

Ożywienie dolarów surowcowych

Dolary surowcowe ożywiły się w efekcie starań Bank of Japan i Europejskiego Banku Centralnego ukierunkowanych na osłabienie swoich walut, jak również faktu, że mocny apetyt na ryzyko zachęca do transakcji carry. AUD i NZD to jedyne waluty w koszyku G10 oferujące rozsądne transakcje carry. Szczególnie umocniła się waluta nowozelandzka po informacji prezesa Reserve Bank of New Zealand, Graeme'a Wheelera, że stopa procentowa na poziomie 4,50% jest bardziej neutralna (w porównaniu z obecną, tj. 3,50%), przy czym prezes nadal starał się nieco osłabić walutę...

Dlatego pary USD/waluta surowcowa nie wpisują się w trend mocnego dolara amerykańskiego. Po przekroczeniu kilku lokalnych granic wykresy tych par pozostały w zawieszeniu/nie wykroczyły poza przedział. Kolejne interesujące nas poziomy to okolice 0,8750 w parze AUD/USD i 1,1275/1,1250 w parze USD/CAD. Para NZD/USD zdecydowanie powróciła na środek poprzedniego przedziału.

Para USD/CAD schodzi dziś niżej, przy czym krytyczna strefa wsparcia podtrzymuje nachylony w górę kanał pomiędzy poprzednim maksimum w okolicach 1,1275 a lokalnym zniesieniem Fibonacciego nieco powyżej poziomu 1,1250. Sytuację dla byków ustabilizować mógłby sprawny rajd. W innym przypadku grozi nam rozszerzenie przedziału w dół.