Anonimowe źródło, na które powołuje się Reuters, sugeruje, że problem z silnikami samolotu nie jest fundamentalną wadą projektu, a „jedynie” jakościową usterką. Airbus zwrócił się już do sił zbrojnych wszystkich krajów, które w swojej flocie posiadają Airbusa A400M, aby przed kolejnym lotem przeprowadzili szczegółową kontrolę „Elektronicznych Jednostek Sterujących” (Electronic Control Units) każdego z silników samolotu. Operatorzy będą również musieli przeprowadzić dodatkowe szczegółowe kontrole w razie przyszłej wymiany silnika lub jednostki ECU.

- Airbus Defence and Space poinformował operatorów o działaniach niezbędnych w celu uniknięcia potencjalnego ryzyka podczas przyszłych lotów. Ponadto informacje te zostały przesłane oficjalnemu zespołowi badającemu przyczyny wypadku – czytamy w oświadczeniu firmy.

Co ciekawe, to właśnie problemy z systemami komputerowymi, których elementem są jednostki ECU, miały być główną przyczyną opóźnień i znacznego przekroczenia umówionych kosztów programu budowy Airbusa A400M, co w lipcu 2009 roku postawiło pod znakiem zapytania dalszą realizację projektu.

Reklama

Jak podkreśla agencja Reuters, wciąż nieznane są dokładne przyczyny katastrofy w Sewilli. Obecnie, oprócz analizy oprogramowania silnika samolotu, badaniom poddawane są również „czarne skrzynki”.

W oczekiwaniu na wyniki testów zleconych przez Airbusa, szef sztabu wojsk lotniczych Luftwaffe podjął już decyzję o zawieszeniu lotów Airbus A400M. Luftwaffe posiada obecnie tylko jednego z kilkudziesięciu zamówionych samolotów Airbus A400M Atlas.

Do katastrofy Airbusa A400M doszło 9 maja 2015 roku. Minutę po straci do lotu doświadczalnego, piloci zgłosili problem z maszyną wkrótce zaczęli zawracać na lotnisko w Sewilli. 15 minut po starcie, w czasie awaryjnego lądowania w polu, na milę przed lotniskiem, samolot uderzył w linię energetyczną i rozbił się przy prędkości 309 km/h. Czterech z sześciu członków załogi zginęło. Testowany model samolotu przeznaczony był dla tureckich sił zbrojnych.

>>> Czytaj też: Airbus chce wybudować w Polsce fabrykę. Radom liczy na ogromną inwestycję

Projekt wart 25 mld euro

Airbus A400M Atlas to czterosilnikowy ciężki samolot transportowy o napędzie turbośmigłowym, który został wyprodukowany w ramach wspólnego projektu Europejskiego Konsorcjum Lotniczego Airbus Military, do którego należy 7 krajów (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Hiszpania, Turcja, Belgia oraz Luksemburg).

Prace związane z projektem i konstrukcją Airbusa A400M pochłonęły w sumie ponad 25 mld euro (o 5 mld więcej niż początkowo zakładano), co czyni go najkosztowniejszym obronnym projektem w historii europejskiej wojskowości. Program budowy samolotu rozpoczął się już w 1982, ale był wielokrotnie opóźniany. Ostatecznie pierwszy lot prototypu A400M odbył się w Sewilli 11 grudnia 2009 roku. Rok później w czasie berlińskich pokazów lotniczych ILA odbyła się publiczna prezentacja A400M. Obecnie Airbus A400M uznawany jest za jeden z najszybszych samolotów turbośmigłowych na świecie (prędkość przelotowa 780 km/h).

Jak dotychczas pierwsze zamówione jednostki A400M trafiły do sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Turcji oraz Malezji. W 2016 roku samolot ma trafić do Hiszpanii, a w 2019 roku do Belgii i Luksemburga. Obecnie w użyciu znajduje się 12 A400M. Biorąc pod uwagę całkowity koszt programu, koszt jednego samolotu szacuje się na około 160 milionów euro.