Zużycie benzyny w USA od pół roku spada, a chińska gospodarka – drugi na świecie konsument ropy – zwalnia w obliczu globalnego kryzysu finansowego. Kartel naftowy OPEC, który dostarcza około 40 proc. ropy na światowe rynki, zamierza obciąć wydobycie o co najmniej 1 mln baryłek dziennie.

„W centrum uwagi jest zapotrzebowanie na ropę, które wcale się nie poprawia. Oczy wszystkich są skierowane na Chiny, gdzie obecnie dochodzi do spowolnienia gospodarczego” – podkreśla Robert Laughlin, straszy broker z MF Global w Londynie.

Grudniowe dostawy ropy na nowojorskiej giełdzie New York Mercantile Exchange potaniały przed południem o 3,25 dol., czyli o 4,5 proc., do 68,90 dolarów za baryłkę. Kontrakty listopadowe wygasły we wtorek ze stawką o 3,36 dol. niższą, schodząc do ceny 70,89 dol,

Reklama

Rano w Londynie cena ropy Brent w kontraktach na grudzień wyniosła 66,69-66,71 dolarów za baryłkę.

Jeszcze niżej w środę wyceniano surowiec w dostawach natychmiastowych. Cen baryłki wyniosła 65,35 dol., podczas gdy za kontrakty listopadowe płacono niemal tyle samo - 65,32-65,38 dolarów.

T.B., Bloomberg