Jeśli Davidowi Cameronowi uda się wytargować na unijnym szczycie realizację swoich postulatów, może to zachęcić inne populistyczne rządy krajów Wspólnoty do wytoczenia własnych żądań. W ostatnim czasie często pojawiają się wśród unijnych urzędników głosy, że brytyjski premier wykorzystuje antyunijne nastroje i szantaż Brexitem jako narzędzie do realizacji własnych politycznych interesów. – Cameron postawił pod znakiem zapytania istnienie UE – powiedział Vicenzo Scarpetta z londyńskiego think tanku Open Europe.

Populistyczne siły w UE zyskują na stagnacji gospodarczej Wspólnoty, greckim kryzysie i problemie z uchodźcami.

Kto po Wielkiej Brytanii? – Wszystkie oczy na Francję – mówi John Springfold, starszy pracownik naukowy London’s Centre for European Reform. Liderem antyunijnych nastrojów w tym kraju jest Front Narodowy, którego liderką jest Marine Le Pen.

- Populistyczne partie we Francji i na Węgrzech mogłyby mieć zupełnie inne oczekiwania niż Wielka Brytania. To oznacza – kompleksowość albo chaos – w radzeniu sobie z tak rozbieżnymi oczekiwaniami – mówi Kelvin Featherstone, pfofesor nauk politycznych w London School of Economics.

Reklama

Listę krajów z poważnymi roszczeniami wobec UE należałoby rozszerzyć o następujące:

Włochy

W obliczu rosnącego poparcia dla przeciwnego członkostwa w UE ruchu Pięciu Gwiazd oraz budżetowych problemów kraju, Mateo Renzi będzie naciskał Brukselę na pogłębienie integracji strefy euro, oraz większej finansowej elastyczności w jej obrębie. Zbliżenie państw w tym zakresie może wymagać zmian we wspólnotowych traktatach. – UE jest jak orkiestra grająca na Titanicu – powiedział Renzi w jednym z wywiadów.

Węgry

Premier Victor Orban będzie próbował wynegocjować większą suwerenność państw narodowych wobec UE. Jego celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której UE stanie się przede wszystkim obszarem luźnej wymiany handlowej.

Polska

Prawicowy PiS będzie prawdopodobnie torpedował wszelkie inicjatywy mające zacieśnić politycznie UE. Będzie też optował za wzmocnieniem wspólnej unijnej polityki obronnej. Kraj i partia może też stać się podmiotem dążącym do zahamowania inicjatyw poszczególnych państw w zakresie wejścia do strefy euro. Strefy, którą w tej chwili zupełnie nie jest zainteresowane.

Finlandia

Mainstreamowe podejście Finlandii do UE znajduje się w wyraźniej opozycji do państw wschodniej Europy. Kraj ten będzie dążył do reform, które scentralizują UE i dadzą jej silne narzędzia do kontrolowania rządów poszczególnych państw. Będzie to istotne chociażby w kwestii kontroli wydatków publicznych, co uchroni fińskiego podatnika od strat spowodowanych przez rozrzutnych Europejczyków.

Francja

Le Pen łączy niechęć do silnej UE z atakami na imigrantów mieszkających we Francji. Jakikolwiek wpływ Frontu Narodowego na unijną politykę Francji będzie miał dla Wspólnoty poważne konsekwencje. Jeśli tego nie zrobi, przedstawiciele głównych partii będą dążyli do zacieśniania strefy euro.