BMW w liście uzyskanym przez brytyjskiego nadawcę wskazuje na korzyści, jakie według koncernu wiążą się z brytyjskim członkostwem w Unii, i problemy, jakie pojawią się, jeśli 23 czerwca uczestnicy referendum w Wielkiej Brytanii zagłosują za wyjściem z UE.

Autorzy listu zwracają uwagę brytyjskich pracowników firmy Rolls-Royce Motor Cars na konieczność zrozumienia przez nich stanowiska BMW jako całościowego koncernu, dla którego sami pracują.

BMW pisze, że nie jest jasne, czy w razie Brexitu Wielka Brytania będzie miała układ o wolnym handlu z UE, i zwraca uwagę na możliwość barier celnych, które prowadzić mogłyby do wyższych kosztów produkcyjnych i wyższych cen.

List wskazuje także na rolę swobodnego przemieszczania się osób między Wielką Brytanią a krajami UE, dzięki któremu możliwy stał się szybki transfer wiedzy między Rolls-Royce'em a BMW, co przyczynia się do poprawy poziomu umiejętności brytyjskich pracowników koncernu.

>>> Czytaj też: Francja grozi Wielkiej Brytani. "W razie Brexitu będziemy przepuszczać migrantów"

Premier David Cameron, który prowadzi kampanię na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w UE, wzywa wielki biznes do wyjaśniania korzyści z członkostwa w Unii. W lutym szefowie ponad jednej trzeciej z największych firm brytyjskich połączyli siły, aby w liście otwartym, opublikowanym we wtorek w dzienniku "The Times", ostrzec przed ryzykiem, jakie Brexit stanowiłby dla gospodarki.

Niemniej wiele firm wstrzymało się z podpisaniem go, stwierdzając, że pragną zachować neutralność w tak istotnej debacie na temat członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Kiedy przed referendum w sprawie niezależności Szkocji w 2014 roku firmy wzywały Szkotów do pozostania w Zjednoczonym Królestwie, kilka wielkich przedsiębiorstw naraziło się na krytykę, a część wyborców zapowiadała bojkot tych firm za wtrącanie się w polityczną debatę.

Według brytyjskiego stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego SMMT 77 proc. badanych jego członków uważa, że głosowanie za pozostaniem w UE to najlepsza z możliwości - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie SMMT przez firmę ComRes.

Sondażem objętych zostało 204 z 475 członków SMMT, w tym mniejsi dostawcy, jak i światowi giganci samochodowi, jak japońska Toyota czy BMW.

Około 9 proc. badanych oceniło Brexit jako najkorzystniejszy, a 14 proc. nie miało w tej kwestii zdania.

Pytani o dostrzegane pozytywy wynikające z członkostwa w UE, 66 proc. firm objętych badaniem powoływało się na "dostęp do europejskich rynków samochodowych", 55 proc. wskazało na "dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej" i 52 proc. na "zdolność do wywierania wpływu na normy i przepisy branżowe".

Dyrektor wykonawczy SMMT Mike Hawes w komunikacie ocenił, że "przesłanie brytyjskiego przemysłu motoryzacyjnego jest jasne - pozostawanie w Europie ma zasadnicze znaczenie dla przyszłości branży i bezpieczeństwa miejsc pracy, inwestycji i wzrostu".

Przemysł motoryzacyjny bezpośrednio i pośrednio zatrudnia łącznie około 800 tys. ludzi w Wielkiej Brytanii, gdzie ma roczny całkowity roczny obrót w wysokości prawie 70 mld funtów (90 mld euro). Według danych zebranych przez federację SMMT ma on prawie 12-procentowy udział w eksporcie brytyjskim.

BMW w Wielkiej Brytanii jest obecne nie tylko poprzez Rolls-Royce'a, ale także markę małych samochodów osobowych Mini.

Przeciwnicy członkostwa Wielkiej Brytanii w UE, w tym główny partyjny rywal Camerona, burmistrz Londynu Boris Johnson, mówią, że Brytyjczycy są karmieni przerażającymi treściami w ramach starań o zdobycie jak największego poparcia dla pozostania w Unii.

>>> Czytaj też: Brexit, czyli rzeź motoryzacji. Przyszłość koncernów w rękach Brytyjczyków