W oficjalnym komunikacie KE precyzuje, że chodzi o wyodrębnienie majątku trwałego stoczni i jego sprzedaż w drodze "otwartych, przejrzystych, niedyskryminacyjnych i bezwarunkowych" przetargów, co pozwoli uzbierać środki na spłatę długów, a także - w maksymalnym stopniu - zwrot pomocy. Firmy, które wykupią majątek stoczni, będą mogły bez obciążenia długami prowadzić działalność - choć niekoniecznie stoczniową.

Taki scenariusz ratowania stoczni KE zaproponowała kilka tygodni temu i uzgodniła z polskim rządem. W porozumieniu z KE rząd zapowiedział specjalną ustawę, która umożliwi przeprowadzenie całego procesu.

Polski rząd jest zadowolony z decyzji

Ministerstwo Skarbu Państwa jest zadowolone z czwartkowej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie stoczni - powiedział PAP wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Reklama

"Decyzja Komisji daje szansę na prywatyzację poszczególnych aktywów, wchodzących w skład stoczni" - podkreślił wiceminister.

Bruksela twierdzi, że decyzja jest sprawiedliwa

Rozwiązanie znalezione wraz z polskim rządem w sprawie polskich stoczni w Gdyni i Szczecinie jest "sprawiedliwe i trwałe" - oświadczył przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w przekazanym mediom komunikacie.

"Nie szczędziliśmy wysiłków, by znaleźć rozwiązanie, które będzie sprawiedliwe i trwałe. Dla zatrudnionych w przedsiębiorstwach i także dla Polski" - oświadczył Barroso.

"Rozwiązanie, które uzgodniliśmy z polskimi władzami, daje najlepsze perspektywy zatrudnienia i rentownej działalności w tych historycznych miejscach" - dodał.