O porozumieniu w sprawie rozdziału 23. poinformowały źródła dyplomatyczne po posiedzeniu w środę ambasadorów państw członkowskich UE w Brukseli, na którym Chorwacja powiadomiła o zniesieniu zastrzeżeń.

Chorwacja do tej pory nie zgadzała się na serbskie prawodawstwo, które rozszerza jurysdykcję sądów w sprawie zbrodni wojennych na obywateli innych krajów, w tym Chorwatów. Rząd w Zagrzebiu twierdził ponadto, że Belgrad nie podejmuje wystarczających wysiłków w sprawie ochrony praw mniejszości w kraju.

Zawarty kompromis polega na tym, że zastrzeżenia Chorwacji znajdą się we wspólnym unijnym stanowisku negocjacyjnym. Chorwackie media podały, że co prawda nie będzie tam żądania zmiany serbskich przepisów w sprawie ścigania zbrodni wojennych, ale znajdzie się zapis, że Serbia musi brać pod uwagę współpracę regionalną i przestrzegać zasady niedyskryminacji.

Porozumienie w tej sprawie zawarto z udziałem komisarza ds. rozszerzenia Johannesa Hahna, chorwackiego ministra spraw zagranicznych Miro Kovacza i szefa dyplomacji Holandii, która sprawuje właśnie unijną prezydencję, Berta Koendersa.

Reklama

"Zdołaliśmy sprawić, że nasze słuszne żądania zostaną uwzględnione w procesie negocjacyjnym Serbii - powiedział w środę Kovacz. - Te żądania są dobrze znane chorwackiej opinii publicznej: pełna współpraca z trybunałem w Hadze, pełna realizacja przez Serbię krajowych i międzynarodowych zobowiązań do ochrony praw mniejszości i unikanie konfliktu jurysdykcji w ściganiu zbrodni wojennych".

Rozdział 23, a także 24 (oba dotyczą szeroko rozumianego obszaru sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa) należą do najtrudniejszych w negocjacjach akcesyjnych i zwykle są zamykane jako jedne z ostatnich. Oczekuje się, że formalnie zostaną otwarte przed końcem czerwca.

UE i Serbia rozpoczęły negocjacje akcesyjne w grudniu ub. roku.

>>> Czytaj też: "WSJ": W Polsce i na Węgrzech odradza się nacjonalizm, eurosceptycyzm i autorytaryzm