Niemniej akcje największej sieci handlu artykułami elektronicznymi Best Buy spadły o 6,8 proc., bo klimat zakupów jest najgorszy od 42 lat. Wśród ofiar zmian znalazł się też gigant bankowy Citigroup, którego cena akcji wylądowała po raz pierwszy poniżej 10 dolarów za sztukę, kurcząc się o 7,8 proc.

- Zostało zmarnowane wiele możliwości przejrzystości sytuacji – mówi Paul Nolte, dyrektor ds. inwestycji w firmie Hinsdale Associates w Hinsdale, stan Illinois. – Teraz mamy nowy kierunek działania i za każdym razem słyszymy, że ratujemy kogoś innego. Rzucamy wielkie pieniądze w różne strony bez jasnego planu czy myślenia o przeszkodach - dodaje krytycznie.

Wskaźnik Dow Jones Industrial Average spadł o 4,73 proc. do 8282,66 pkt. Zaś Standard & Poor's 500 Index nawet o 5,19 proc. do 852,30 pkt. Natomiast technologiczny Nasdaq Composite Index o 5,17 proc. do 1499,21 pkt. Indeks Russel 2000 o 6,11 proc. do 452 pkt.

Zdaniem analityków, strach przed pogorszeniem się stanu gospodarki amerykańskiej pchnął indeksy w stronę rynku niedźwiedzia, gdyż indeks S&P 500 stracił już w tym roku 40 proc. wartości.

Reklama

Niespodziewanie za to wzrosły ceny akcji koncernu General Motors gdy okazało się, że Wielka Trójka czyli GM, Ford i Chrysler może otrzymać od rządu federalnego 25 mld dolarów wsparcia. Akcje GM's skoczyły o 7,9 proc. do 3,15 dolara za sztukę, a Forda o 5 proc. do 1,89 dolara.

Stracił za to sektor energetyczny, bo ropa naftowa potaniała do 56,82 dolarów za baryłkę na nowojorskiej giełdzie surowcowej, gdy rząd USA obniżył zapotrzebowanie na paliwo. Akcje koncernu Chevron straciły 6,1 proc., a cały indeks S&P 500 energy obsunął się o 5 proc.

Żuk