Rosja zepchnęła USA z pozycji największego eksportera zbóż oraz wygrała znaczną część dwóch pierwszych w tym sezonie przetargów na sprzedaż pszenicy do Egiptu. Afrykański kraj kupuje ogromne ilości tego zboża, by zapewnić dostęp obywatelom do taniego chleba.

Handlowcy nawet nie zawracali sobie głowy ofertami kupna zbóż z Francji, która zmaga się z obawami o niską jakość oferowanych dóbr, która jest pochodną trapiących ten kraj w ostatnim czasie powodzi.

Chociaż rynkowa przewaga na początku sezonu krajów z regionu Morza Czarnego, w tym Rumunii i Ukrainy, nad Francją (której sprzedaż wzrasta zazwyczaj w późniejszym okresie) nie jest niczym nadzwyczajnym, zaskakuje jednak dominująca pozycja Rosji. Kraj ten szybko zwiększył udziały w rynku zbóż dzięki przewadze cenowej nad konkurencją. Słaby rubel, dobre warunki pogodowe oraz zwiększone inwestycje napędzają trwające od pokolenia odrodzenie rosyjskiego rolnictwa. W tym samym czasie zmalało znaczenie amerykańskich farmerów, którzy posiadali dominującą pozycję na świecie przez ponad 5 dekad.

- Z powodu dużych opóźnień w dostawach handlarze nie chcą nawet patrzeć na francuską pszenicę. Kraje z regionu Morza Czarnego dostarczają w tej chwili na rynek bardzo duże ilości zbóż, których jakość jest o wiele wyższa, niż oczekiwano – mówi Matt Ammermann z firmy brokerskiej INTL FCStone Inc.

Reklama

Rosja wyeksportuje w tym sezonie rekordowe 25,5 mln ton metrycznych pszenicy, co będzie najlepszym wynikiem na świecie już drugi rok z rzędu – wynika z szacunków amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Dane pokazują też, że globalna produkcja wzrośnie do rekordowego poziomu przez czwarty rok z rzędu, a zapasy nigdy nie były większe.

Globalny udział Rosji w rynku pszenicy wzrośnie do ok. 16 proc. z ubiegłorocznego poziomu 14,4 proc. Straci z kolei Francja, która będzie mogła się pochwalić 11-proc. udziałem (w zeszłym roku wyniósł 12,1 proc.). Wraz ze wzrostem produkcji w USA zwiększy się też odsetek rynku pszenicy kontrolowanego przez USA (do 14,9 proc.).

>>> Polecamy: W USA marnuje się prawie połowę produkowanej świeżej żywności