Sejm w tym tygodniu rozpocznie prace nad przygotowanym przez resort sprawiedliwości projektem nowelizacji Prawa bankowego. Przypomnijmy, jaki jest jego cel?
Chcemy wdrożyć zmiany, które wprowadzą elementarną przyzwoitość w zakresie traktowania kredytobiorcy. Nie powinno być tak, że w czasie oczekiwania na wpis hipoteki zabezpieczającej zakup mieszkania czy innej nieruchomości banki pobierają z tego tytułu dodatkową i wygórowaną opłatę. Tak być nie może, ponieważ ponad 99 proc. wniosków o wpis hipoteki jest uwzględnianych, udzielenie kredytu poprzedza analiza zdolności kredytowej, a wypłata pieniędzy nie nastąpi przed złożeniem wniosku o wpis zabezpieczenia do księgi wieczystej. Ochroną jest objęty wyłącznie bank, ale już wszelkie koszty ponosi kredytobiorca. Ponadto już od wielu lat nie funkcjonuje w praktyce instytucja ubezpieczenia pomostowego, a banki po prostu podwyższają marżę. Robią to poza racjonalnymi granicami, w sposób dowolny, według uznania poszczególnych banków. Nawet na pytanie Komisji Nadzoru Finansowego banki nie potrafiły wytłumaczyć, skąd taka, a nie inna wysokość marży i dlaczego tak wielkie różnice są pomiędzy poszczególnymi kredytodawcami. Tak więc w przypadku naliczenia przez bank dodatkowego kosztu kredytu „za czekanie”, po dokonaniu wpisu zabezpieczenia do księgi wieczystej, bank zwróci kredytobiorcy zabrane pieniądze lub zaliczy na poczet jego zobowiązania kredytowego. Jak pani widzi, nie ingerujemy w treść samych umów banków z konsumentami, ale zapewniamy im adekwatną ochronę.
Kogo obejmą nowe regulacje? Czy osoby, które już zaciągnęły kredyty, będą mogły z nich skorzystać?
Na tym etapie prac nowe regulacje mają mieć zastosowanie do kredytów zaciąganych po wejściu w życie ustawy. Będę jednak w Sejmie przekonywał posłów do rozszerzenia regulacji na kredyty zaciągnięte przed wejściem w życie ustawy, w rozsądnym przedinflacyjnym zakresie. Tutaj jednak sprawa wydaje się dużo trudniejsza.
Treść całej rozmowy można przeczytać we wtorkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej oraz w eDGP.
Rozmawiała Sonia Sobczyk-Grygiel