Przywódcy unijni porozumieli się na szczycie w Brukseli ws. osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r., ale Polska nie była w stanie zadeklarować woli wdrożenia tego celu. Temat ma powrócić na szczycie szefów państw i rządów UE w czerwcu 2020 r.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że do konkluzji szczytu UE wpisana została zasada, że Polska będzie w swoim tempie dochodzić do neutralności klimatycznej.

Rzecznik rządu odnosząc się do wyników unijnego szczytu w TVP stwierdził, że jest to ogromny sukces Morawieckiego. "Po raz pierwszy od blisko 20 lat w konkluzjach Rady Europejskiej mamy wyłączenie dla jednego z krajów" - zaznaczył Müller.

Jak dodał musimy brać pod uwagę - co podczas szczytu podnosił premier Morawiecki - że Polska ma zupełnie inną strukturę energetyczną. "Oczywiście ambitne plany klimatyczne są ważne, ale ważny jest również sposób dojścia do tych planów" - podkreślił rzecznik.

Reklama

"Polska wywalczyła również, że będzie blisko 100 mld euro na najbliższą perspektywę unijną właśnie na fundusz transformacji energetycznej. Dopiero gdy będziemy widzieć jakie środki finansowe trafią do Polski, będziemy mogli rozmawiać o tym, czy Polskę powinny obowiązywać te wyłączenia" - oświadczył Müller.

Zaznaczył, że były ogromne naciski, by Polska zgodziła się na neutralność klimatyczną w 2050 r. Przypomniał jednocześnie, że jeszcze kilka lat temu tą granicą był rok 2100. "To przyspieszenie miałoby być ogromne, Polska nie jest w stanie i finansowo i gospodarczo wytrzymać takiego tempa" - zauważył rzecznik rządu.

Zadeklarował, że Polska będzie się starać, by jak najszybciej osiągnąć lepszą strukturę energetyczną, ale "na naszych warunkach, na polskich warunkach, w polskim scenariuszu". (PAP)

autor: Rafał Białkowski