Jak pisze redakcja Bloomberg, nie chodzi tylko o te trzy firmy. Raport, opublikowany przez New Climate Institute oraz Carbon Market Watch, stwierdza, że 25 z najbardziej wartościowych firm na świecie, które łącznie osiągnęły 3,2 biliona dolarów przychodów w 2020 roku i odpowiadały za 5 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych w 2019 roku, ma plany klimatyczne, które są mniej ambitne niż to, co do tej pory przedstawiały.

Raport donosi, że niemal połowa z 25 firm, w tym Nestle i JBS, nie ma konkretnych zobowiązań do redukcji emisji do docelowego roku zerowego netto. Pozostałe 13 planuje ograniczyć emisje w całym łańcuchu wartości średnio o 40 proc., a nie całkowicie je zlikwidować, jak sugerują ich zobowiązania. A.P. Moller-Maersk, Vodafone Group i Deutsche Telekom to jedyne firmy z tej listy, które są na dobrej drodze do prawie całkowitej dekarbonizacji.

„Ambitnie brzmiące nagłówki zbyt często nie zawierają prawdziwej treści, co może wprowadzać w błąd zarówno konsumentów, jak i organy regulacyjne” – skomentował Thomas Day z New Climate Institute, główny autor badania. Firmy mogą wiele obiecywać i zobowiązywać się do redukcji emisji, jednocześnie niewiele ku temu robiąc. Nie ma wytycznych, w jaki sposób firmy powinny ujawniać swoje ambicje klimatyczne i faktyczne plany działania. Z tego względu zewnętrznym obserwatorom trudno jest uchwycić prawdziwy zakres zobowiązań firm.

Według raportu, Carrefour nie wlicza emisji ze swoich markowych sklepów ani emisji związanych z produkcją i dystrybucją, które stanowią prawie cały ślad węglowy firmy. Nestle i Unilever nie równoważą swoich własnych emisji, ale wspierają poszczególne marki konsumenckie w swoim portfolio, aby to robiły. Firma JBS twierdzi, że do 2040 roku jej zakłady będą zasilane wyłącznie energią odnawialną, ale w raporcie napisano, że nie podano żadnych informacji na temat obecnych i planowanych dostaw energii odnawialnej.

Reklama

Badacze odkryli, że plany firm dotyczące kompensacji ich emisji są szczególnie mylące. Dwie trzecie firm ujętych w badaniu liczy na to, że redukcja emisji CO2 dzięki lasom i innym rozwiązaniom opartym na naturze zniweluje ich wpływ na przyszłe emisje. Jeśli te lasy zostaną zniszczone, logika stojąca za ich planami upadnie.

W oświadczeniach przesłanych do Bloomberga, Amazon, Google, JBS, Nestle, Unilever i Carrefour podtrzymały swoje plany klimatyczne. Google powiedział, że jasno definiuje zakres swoich zobowiązań klimatycznych, przyznając, że „100 proc. energii odnawialnej i wysokiej jakości kompensacja to tylko krok” w kierunku celu zerowej emisji netto. JBS nazwał metodologię raportu „mylącą” i zapewnił, że „ustanowił ważne kamienie milowe” na drodze do zerowego bilansu netto. Unilever z zadowoleniem przyjął „zewnętrzną analizę naszych postępów” i powiedział, że rozpoczął pracę nad sposobami ewolucji swojego podejścia, podczas gdy Carrefour stwierdził, że jest „zaangażowany w pełen zakres swoich pośrednich emisji” i „od dłuższego czasu pracuje nad osiągnięciem postępu” w zakresie redukcji – cytuje redakcja Bloomberga.

Wśród firm, które zdobyły dobre oceny w badaniu, znalazła się firma Maersk, która inwestuje w rozwiązania oparte na naturze, aby do 2030 r. usuwać około 5 mln ton metrycznych CO2 rocznie, nie twierdząc, że w ten sposób zneutralizuje swoje emisje. Podobnie Apple już teraz pozyskuje prawie całą swoją energię z długoterminowych umów z deweloperami odnawialnych źródeł energii oraz własnych instalacji, a także wspiera tworzenie systemów magazynowania energii.