W ramach propozycji unijnego pakietu dotyczącego gospodarki o obiegu zamkniętym, który został przedstawiony przez Komisję Europejską w środę, firmy sprzedające swoje produkty na terytorium UE będą musiały pokazać, że produkty te są trwalsze, można je łatwiej naprawić i mogą być poddane recyklingowi.

Uchwalenie i wdrożenie tych planów może prowadzić do oszczędności energii o wartości rocznego importu gazu z Rosji do 2030 roku – wskazał Virginijus Sinkevicius, europejski komisarz ds. środowiska.

„Dłuższa żywotność telefonów, których używamy, ubrań, które nosimy oraz wielu innych produktów pozwoli europejskim konsumentom zaoszczędzić pieniądze. A pod koniec życia produkty nie będą już źródłem zanieczyszczenia, ale źródłem nowych surowców dla gospodarki, co zmniejszy uzależnienie europejskich firm od importu” – napisał w oświadczeniu Virginijus Sinkevicius.

Reklama

„Naszym celem jest zmniejszenie naszej zależności od zasobów naturalnych, których w Europie nie mamy” – powiedział w wywiadzie komisarz. „Chcemy sprawić, że gospodarka o obiegu zamkniętym stanie się normą” – zapowiedział komisarz.

Propozycje, wśród których znalazły się m.in. strategia przekształcenia przemysłu tekstylnego i budowlanego w bardziej przyjazny środowisku, jest jedną z najnowszych prób zmniejszenia uzależnienia Unii od surowców, przede wszystkim z Rosji – od czasu inwazji tego kraju na Ukrainę.

Produkcja stali, meble i opony

Komisja chce również opracować dodatkowe przepisy zawierające kryteria dla określonych grup produktów. Prawdopodobnie jednymi z pierwszych sektorów, które zostaną w ten sposób uregulowane, będą przemysły intensywnie oddziałujące na środowisko, takie jak produkcja stali, mebli czy opon – wynika ze słów Virginijusa Sinkeviciusa.

Produkty objęte nowymi regulacjami UE będą mogły być sprzedawane na terenie Wspólnoty tylko wtedy, gdy będą posiadały tzw. cyfrowy paszport produktowy (Digital Product Passport). Ma to pomóc w poprawie i ujawnieniu łańcucha dostaw.

Jak niszczone są określone produkty

W ramach nowych przepisów Komisja może także wymagać od firm ujawnienia, w jaki sposób określone produkty są niszczone. W efekcie może to prowadzić do zakazania tej praktyki w niektórych sektorach – uważa Sinkevicius.

Komisarz w przyszłym tygodniu ma odbyć podróż do Azji, gdzie spotka się z urzędnikami z Japonii, Indonezji, Malezji oraz Indii, z którymi omówi unijne plany. Propozycje KE mają być spójne z zasadami Światowej Organizacji Handlu – dodał komisarz.

W skali globalnej wykorzystanie surowców naturalnych od 1970 roku uległo potrojeniu. Tymczasem w branży tekstylnej zaledwie 1 proc. produktów ulega recyklingowi i wykorzystaniu w nowym cyklu produkcyjnym.