Cytowany przez AP rzecznik irańskiej Organizacji Energii Atomowej (AEOI) Behruz Kamalwandi powiedział, że uran wzbogacony do 20 proc. został zebrany po raz pierwszy z zaawansowanych wirówek IR-6 w sobotę. Dodał, że dwa tygodnie temu Iran poinformował o rozwoju prac Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA).

Jak zauważa AP, Iran informował tę ONZ-owską agencję, że przygotowuje się do wzbogacania uranu w nowych wirówkach w zakładach Fordo, ale nie ujawnił, do jakiego poziomu.

W sobotę MAEA potwierdziła stosowanie przez Iran używa konfiguracji, która pozwala mu na szybsze i łatwiejsze pokonywanie poszczególnych poziomów wzbogacania.

To kolejny cios dla prób ożywienia układu atomowego z 2015 roku, zawartego przez Iran i światowe mocarstwa - ocenia AP. Umowa zakładała m.in., że zakłady w Fordo staną się obiektem badawczo-rozwojowym, a wirówki będą służyły do celów nienuklearnych. Ponadto Iran zobowiązał się, że nie będzie wzbogacał uranu do poziomu wyższego niż 3,67 proc.; w zamian zniesiono międzynarodowe sankcje gospodarcze nałożone na ten kraj.

Reklama

W 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał swój kraj z porozumienia i nałożył na Iran nowe sankcje. Teheran również przestał wywiązywać się z nałożonych na niego ograniczeń. Prezydent USA Joe Biden zadeklarował chęć powrotu do układu z Iranem.

MAEA poinformowała w czerwcu, że Iran posiada 43 kilogramy uranu wzbogaconego do 60 proc. Eksperci ds. nierozprzestrzeniania broni jądrowej ostrzegają, że jest to ilość materiału rozszczepialnego wystarczająca na jeden ładunek jądrowy, gdyby Iran zdecydował się go wytworzyć. Musiałby jednak zaprojektować bombę i system jej przenoszenia, co prawdopodobnie trwałoby wiele miesięcy.

Iran utrzymuje, że jego program służy celom pokojowym, choć eksperci ONZ i zachodnie agencje wywiadowcze twierdzą co innego. W czerwcu Iran wyłączył ponad 20 kamer, dzięki którym MAEA monitorowała różne miejsca związane z programem jądrowym w całym kraju.

sm/ akl/

arch.