Rozszerzenie ukraińskich sankcji na Łukoil

Łukoil podlega sankcjom na Ukrainie od 2018 roku, choć miały one ograniczony zakres. Dotychczas ograniczenia te obejmowały jedynie konieczność wycofania kapitału Łukoilu z Ukrainy, ograniczenia handlowe oraz zakaz udziału spółki w prywatyzacji i dzierżawie ukraińskiego majątku państwowego - pisze money.pl.

W czerwcu 2024 roku Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) znacząco rozszerzyła te sankcje, dodając zakaz tranzytu przez terytorium Ukrainy. W rezultacie rosyjska ropa transportowana południową nitką ropociągu Drużba (Przyjaźń) nie może być dostarczana na Węgry. Warto zaznaczyć, że te dostawy były wyłączone spod zachodnich sankcji i stanowiły dwie trzecie całkowitych dostaw tego surowca do Węgier.

Jak bardzo Węgry są uzależnione od rosyjskiej ropy?

Rosyjska ropa ma krytyczne znaczenie dla systemu energetycznego Węgier, a surowiec od Łukoilu odpowiada dwie trzecie wszystkich dostaw do tego kraju. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow i szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto już wcześniej rozmawiali o możliwym zakręceniu kurka przez Kijów, więc Budapeszt powinien poczynić pewne przygotowania sytuacji po odcięciu dopływu ropy. Poziom uzależnienia Węgier od rosyjskich surowców jest wysoki - w 2023 roku Rosja dostarczyła na Węgry 3,3 mln ton ropy naftowej oraz 4,2 mld m sześc. gazu ziemnego. Łukoil jest też największym dostawcą ropy dla węgierskiego koncernu MOL.

Jak pisze portal money.pl Węgry długo korzystały na wyłączeniu z unijnych sankcji nakładających zakaz importu ropy z Rosji rurociągami do krajów Wspólnoty. Nie zadbały jednak o odpowiednią dywersyfikację źródeł energii. Pomimo tego ceny benzyny na węgierskim rynku są obecnie o ok. 10 proc. niższe od unijnej średniej.

Jak długo Węgry wytrzymają rosyjskiej ropy?

Nasuwa się tutaj pytanie - jak dużym problemem dla Węgier jest odcięcie od surowca płynącego z Rosji? Pierwsza kluczowa kwestia to przepustowość rurociągu Dróżba. Można nim dostarczyć 160 tys. baryłek ropy dziennie. Według danych JODI, w którego skład wchodzą organizacje takie jak OPEC i IEA, na koniec roku węgierskie zapasy wynosiły ponad 11 mln baryłek – to blisko 80 dni pracy węgierskich rafinerii.

Czy Węgrom grożą problemy z brakiem paliw na stacjach? Dużo zależy od tego, czy społeczeństwo zareaguje paniką na informację o zakręceniu kurka. Jeżeli nie, to nie powinno być problemów tego typu.