Podkreślił potrzebę pomocy w eksporcie zbóż z Ukrainy w celu utrzymania bezpieczeństwa żywnościowego świata.

"Rok, który podsumowujemy, nie był rokiem łatwym" – powiedział Kowalczyk w niedzielę na uroczystościach dożynkowych w Belwederze. Wskazał na pandemię i rosyjski najazdna Ukrainę. "Ta wojna oprócz skutków militarnych przyniosła również skutki ekonomiczne, przede wszystkim ogromny wzrost cen surowców, energii, gazu, co przełożyło się bardzo wydatnie na warunki ekonomicznie prowadzenia gospodarstw rolnych. Ceny nawozów, środków ochrony roślin, paliw powodują, że rolnicy stanęli przed pytaniem, na ile gospodarka rolna może być opłacalna" – mówił wicepremier.

Dodał, że wojna spowodowała także trudności ze zbytem produktów rolnych na wschodzie. Zaznaczył, że "rolnicy się nie zawahali mimo bardzo trudnych warunków" i zebrali plony.

Jak mówił wicepremier, "polski rząd widząc te trudności stara się rolników wspierać jak tylko to jest możliwe". Jako przykłady podał pomoc w zakupie nawozów, pomoc dla hodowców zwierząt i skupu jabłek po zamknięciu wschodniej granicy.

Reklama

"Te trudności niestety nie mijają, one trwają, wobec tego dalej jest potrzeba wspierania polskiego rolnictwa" – powiedział, przyznając, że wzrost cen produktów rolnych nie rekompensuje rolnikom zwiększonych wydatków, np. z powodu wzrostu cen nawozów.

Zwrócił uwagę na odpowiedzialność za wyżywienie nie tylko Europy, ale i innych regionów oraz konieczność pomocy Ukrainie w eksporcie zbóż, by nie narażać bezpieczeństwa żywnościowego świata. "Musimy patrzeć bardzo szeroko i dzielić się ze wszystkimi chlebem, który my spożywamy i mamy go pod dostatkiem dzięki pracy rolników" – powiedział. "To rolnik, który pracuje w każdy dzień tygodnia, nie ma właściwie czasu wolnego, generalnie nie ma urlopów, swoją wytrwałą pracą zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe" – mówił.

Wyraził przekonanie, że deszcz, który spadł w niedzielę, a którego brakowało kilka tygodni temu, był skutkiem działania czynników nadprzyrodzonych, i pokazał "jak bardzo nasza praca jest uzależniona od naszego stwórcy". "Praca rolnika jest tylko wtedy dobra i ważna, przynosi pełne efekty, jeśli nad nią jest boże błogosławieństwo" - powiedział.

Dziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za promocję polskiej żywności za granicą.