Z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland przekazanego PAP wynika, że większość Polaków reguluje wszystkie swoje opłaty w terminie - 81,7 proc. ankietowanych tak deklaruje. Problem z terminowym regulowaniem bieżących rachunków lub innych stałych zobowiązań finansowych ma 14,1 proc.

Problem z płaceniem rachunków w terminie dotyczy przede wszystkim osób w wieku 23-35 lat. - 18,6 proc. Najrzadziej z płatnościami spóźniają się starsze osoby. W grupie wiekowej 56-80 lat wynik sięga 9,3 proc.

Autorzy badania wskazują, że największe trudności w terminowym regulowaniu rachunków wcale nie dotyczą najuboższych Polaków. W grupie osób, których miesięczne dochody netto nie dochodzą do 1000 zł, tylko 18 proc. płaci rachunki po terminie. Większy odsetek spóźnialskich (21,1 proc.) to osoby zarabiające 5000-6999 zł netto. Natomiast na końcu tego zestawienia są respondenci, którzy uzyskują 3000-4999 zł oraz 7000-8999 zł na rękę – odpowiednio po 12,2 proc. - podali.

Biorąc pod uwagę miejsca zamieszkania, najwięcej opóźnień w regulowaniu rachunków mają osoby z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. ludności – 16,2 proc. Najrzadziej z wynikiem 11,1 proc. spóźniają się mieszkańcy z miejscowości od 50 tys. do 99 tys. mieszkańców - dodali.

Na pytanie, za co najczęściej Polacy płacą po terminie, na pierwszym miejscu wymienia się czynsz za mieszkanie – 25,5 wskazań. Drugie w zestawieniu, z wynikiem 24,8 proc. są rachunki za prąd, następnie jest abonament za telefon - tu 18,8 proc. respondentów płaci je po terminie. Na dalszych miejscach, z wynikiem 17,5 proc. są opłaty za wodę, abonament za internet (13,4 proc.), oraz raty za pożyczkę lub kredyt gotówkowy, z którymi spóźnia się 12,8 proc. pytanych.

Najrzadziej spóźniają się posiadacze rat za samochód – 4 proc., oraz zakupy ratalne – 4,7 proc. wskazań. Ponad 8 proc. pytanych nie pamięta, co dokładnie płaci po terminie - podano w badaniu.

Z badania wynika ponadto, że 39,6 proc. spóźnialskich ma zaległości od 7 do 14 dni. Niespełna co trzeci(28,2 proc.) wskazuje na zaległości do tygodnia wskazuje. Opóźnienie od 15 do 21 dni deklaruje 16,1 proc. badanych, 8,7 proc. spóźnialskich reguluje zaległości w terminie powyżej 21 dni.7,4 proc. respondentów nie pamięta, jak długo trwa opóźnienie.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (ang. Computer Basistek Web Interview) przez UCE RESEARCH i SYNO Poland na reprezentatywnej próbie 1057 Polaków w wieku 18-80 lat. Dobrana próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.(PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt