"We wtorek mieliśmy próbę ustabilizowania nastrojów po dużych spadkach w poniedziałek. Stabilizacji nie potwierdziły obroty, których wartość, na poziomie powyżej 800 mln zł, nie była wysoka. Negatywny wydźwięk poniedziałkowego spadku nie został zanegowany" - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities Sobiesław Kozłowski.

Po ponad 2-proc. spadku w poniedziałek, wtorkowe notowania WIG20 rozpoczął od próby odreagowania, która jednak została zgaszona w pierwszej godzinie sesji, po osiągnięciu przez indeks poziomu 2.224 pkt. Kolejne godziny notowań, aż do otwarcia o godz. 15.30 rynku amerykańskiego, WIG20 spędził w trendzie spadkowym, zniżkując do 2.199 pkt. Po tym, jak indeks S&P 500 w ciągu pierwszych 30 minut sesji znalazł się 1 proc. na plusie, odrabiając większość poniesionych w poniedziałek strat, WIG20 zyskał w ciągu godziny 20 pkt. Ostatecznie indeks zakończył notowania na poziomie 2.221,58 pkt., po wzroście o 0,7 proc.

WIG zwyżkował o 0,57 proc. do 66.110,12 pkt., mWIG40 zyskał 0,41 proc. do 4.782,37 pkt., a sWIG80 zakończył notowania na poziomie 19.960,53 pkt., po spadku o 0,15 proc.

"Otoczenie nie jest korzystne dla naszego rynku. Rośnie indeks dolarowy, spadają notowania surowców, a dodatkowo w trendzie spadkowym znalazł się indeks europejskich banków. Równolegle spadają względem dolara forint węgierski i złoty, co sugeruje, że inwestorzy widzą na tych rynkach jakieś czynniki ryzyka" - dodał Kozłowski, zwracając uwagę, że osłabienie koniunktury ma miejsce po bardzo korzystnym dla rynków I półroczu.

Reklama

Obroty na GPW wyniosły ok. 845 mln zł, z czego 627 mln zł przypadło na spółki z WIG20.

Przez całą sesję WIG20 naśladował zachowanie niemieckiego DAX. Kiedy kończyły się notowania na GPW, DAX zwyżkował o 0,9 proc. Amerykański S&P 500 szedł w górę 1,3 proc., a Nasdaq Composite zwyżkował ok. 1 proc.

Na wartości zyskało 10 z 15 branżowych indeksów, w tym WIG-Leki o ponad 5 proc. Ponad 2-proc. wzrosły wartości zanotowały WIG-Motoryzacja i WIG-Odzież.

Powody do zadowolenia mogą mieć akcjonariusze Dino Polska. Operator sieci sklepów z żywnością był liderem wzrostów w WIG20 - kurs akcji zyskał 3,5 proc. i zakończył sesję na poziomie 310,5 zł, najwyższym w historii.

W gronie spółek, które poniedziałkowe tąpnięcie zniosły dobrze, a we wtorek zauważalnie zyskały na wartości znalazło się LPP. Kurs akcji wzrósł o 3,2 proc. do 13.650 zł, zbliżając się na 180 zł do zeszłotygodniowego historycznego rekordu.

Siłę trwającego od dwóch miesięcy trendu wzrostowego potwierdziło Allegro - kurs akcji wzrósł 1,4 proc. do 73,90 zł, najwyższego poziomu od stycznia.

Ograniczone odreagowanie zanotowały banki - po spadku w poniedziałek do najniższego poziomu od dwóch miesięcy, we wtorek indeks branżowy zyskał 0,5 proc., a kursy trzech przedstawicieli sektora w WIG20 zwyżkowały od 0,2 do 1,2 proc.

Trzy spółki z WIG20 - Tauron, Orange Polska i Mercator - zanotowały największe spadki kursów. Ich akcje potaniały po ponad 1 proc.

W gronie firm z mWIG40 zdecydowanym liderem wzrostów i obrotów był Mabion - kurs akcji spółki zyskał 20,5 proc. do 66,40 zł, przy obrotach na poziomie 28,1 mln zł.

"Ze strony spółki nie zostały dziś opublikowane żadne informacje, które mogłyby tłumaczyć skalę wzrostów. Być może inwestorzy uważają, że Mabion będzie beneficjentem rozwijającej się kolejnej fali zakażeń koronawirusem" - powiedział Sobiesław Kozłowski.

W grupie firm zyskujących na wartości znalazł się Kruk. Po zwyżce o niemal 2 proc. do 309 zł, notowania znalazły się na poziomie wieloletniego maksimum.

Liderem spadków w indeksie była Enea - kurs akcji obniżył się o 4,5 proc. do 7,82 zł i znalazł się na najniższym poziomie od trzech miesięcy. (PAP Biznes)