W czwartek WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 2.281 pkt. o 3 pkt. niższym od poprzedniego zamknięcia i pierwsze 3 godziny notowań spędził wewnątrz 5-punktowej konsolidacji. Popyt zwiększył swoją aktywność około południa, dzięki czemu w ciągu dwóch godzin indeks zyskał 10 pkt. Również około 10-pkt. druga fala wzrostowa, zapoczątkowana nieco po 16, podniosła WIG20 do rekordowych poziomów. Zamknięcie sesji wypadło na 2.297,72 pkt., najwyższym poziomie, jaki indeks zanotował w czwartek.

"Mamy najwyższe zamknięcie indeksu od 52 tygodni. Żeby można było mówić o zakończeniu trwającej ponad 2 miesiące konsolidacji i zmianie trendu na wzrostowy, dzisiejszy sygnał powinien znaleźć potwierdzenie we wzroście notowań w piątek. Jednak obecnie scenariusz, zgodnie z którym WIG20 będzie rósł, naśladując zachowanie głównych globalnych indeksów, jest najbardziej prawdopodobny" - powiedział PAP Biznes analityk XTB Łukasz Stefanik.

Otoczenie GPW sprzyjało w czwartek wzrostom - większość europejskich indeksów znajdował się na plusie, a niemiecki DAX rósł o 17.00 ok. 0,7 proc. zmierzając w kierunku kolejnego historycznego maksimum na zamknięciu. Giełdy w USA rozpoczęły wprawdzie notowania na minusie, co zatrzymało wzrost WIG20, ale też szybko zaczęły odrabiać straty, pomagając także we wzroście notowań krajowych akcji. Kiedy GPW kończyła pracę S&P 500 znajdował się w okolicy poprzedniego zamknięcia, podobnie jak Nasdaq Composite.

"Wydaje się, że do końca sierpnia, kiedy na konferencji w Jackson Hall przewodniczący Fed Jerome Powell ma mówić o ograniczaniu skupu aktywów przez Fed, nic nie grozi trendom wzrostowym na rynkach akcji. Kontynuacja wzrostów w obecnym, niezbyt wysokim tempie, jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem" - ocenił Stefanik.

Reklama

Kolejny, siódmy z rzędu historyczny rekord na zamknięciu sesji ustanowił WIG - indeks zyskał 0,38 proc. do 69.076,80 pkt.

Spółki o niższej kapitalizacji znalazły się w czwartek w cieniu największych firm. Indeks mWIG40 spadł o 0,14 proc. do 5.090,39 pkt. (w środę zamknął sesją na 14-letnim maksimum), a sWIG80 zwyżkował o 0,06 proc. do 20.976,25 pkt.

Obroty akcjami na GPW przekroczyły 860 mln zł, z czego 675 mln zł przypadło na spółki z WIG20.

Z 15 indeksów branżowych 9 zakończyło sesję na plusie, w tym pięć (WIG-Energia, WIG-Odzież, WIG-Spożywczy, WIG-Paliwa i WIG-Telekomunikacja) zyskało 1-2 proc. Wyraźny, ponad 2 proc. spadek, zanotował WIG-Media.

Liderem wzrostów w WIG20 były akcje JSW, które zwyżkowały o 6,5 proc. do najwyższego od ponad 6 miesięcy poziomu 37,48 zł. Notowania spółki rosną w ślad za cenami węgla na światowych rynkach.

Wzrostem o 4 proc. do 322 zł wyróżniły się w czwartek akcje Dino Polska. Notowania znajdują się w długoterminowym trendzie wzrostowym, na najwyższym poziomie w historii.

Historyczne maksimum zanotował także Cyfrowy Polsat (+0,9 proc. do 34,22 zł), a najwyżej od 5 lat notowany był Orange Polska (+1,3 proc. do 7,9 zł).

W gronie liderów wzrostów znalazł się także Lotos. Notowania akcji poszły w górę o 3,4 proc. do 56,58 zł i zamknęły sesję na najwyższym poziomie od 52 tygodni. Przed sesją Lotos poinformował o wynikach za II kwartał, które były zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Zysk operacyjny spółki wyniósł 1,24 mld zł wobec 249 mln zł straty przed rokiem.

Łącznie 4 spółki z WIG20 zamknęły sesję na najwyższym poziomie od przynajmniej 52 tygodni - czwartą było PZU, którego akcje podrożały o 1,3 proc. do 39,88 zł.

Liderem spadków był Mercator - akcje zniżkowały o 4,5 proc. do 190,5 zł i znalazły się na najniższym poziomie od ponad roku.

Czwartkowy wynik WIG20 mógłby być zdecydowanie lepszy, gdyby nie przecena akcji PKO BP o 1 proc. do 39,68 zł. Przed sesją bank poinformował, że zysk w II kwartale wyniósł 1,236 mld zł wobec 803 mln zł rok wcześniej. Rynek oczekiwał zysku na poziomie 1,281 mld zł. Choć rezultat był niemal zgodny z konsensusem i znacznie lepszy niż przed rokiem, to inwestorzy mieli prawo mieć nadzieję, że podobnie jak inne banki, także PKO BP przekroczy oczekiwania analityków. Odbiciem tych oczekiwań był wzrost kursu akcji na ostatnich sesjach.

Wśród spółek z mWIG40 i sWIG80 wyróżniły się w czwartek firmy gamingowe. Liderem wzrostów w mWIG40 był PlayWay - kurs akcji zwyżkował o 8,5 proc. do 510 zł, a obroty przekroczyły 11 mln zł (trzeci wynik w mWIG40). PlayWay kontynuował zwyżkę ze środy, po premierze nowej części "Car Mechanic Simulator". Gra pobiła rekord grupy w liczbie graczy na Steam i jest pozytywnie oceniana przez analityków. W połowie maja akcje Play Way kosztowały 414 zł i były najtańsze od roku.

Jednym z liderów w sWIG80 (+4,4 proc. do 1,48 zł) był CI Games. Spółka podała, że szacunkowe przychody ze sprzedaży gry "Sniper Ghost Warrior Contracts 2" od czerwcowej premiery do końca lipca wyniosły 36 mln zł i pokryły wszystkie koszty produkcji i wydania tytułu.

W mWIG40 liderem obrotów (15 mln zł) były akcje Asbis, przecenione o 1,3 proc. do 26 zł. Spółka odnotowała w drugim kwartale 2021 roku 15 mln USD zysku netto wobec 2,5 mln USD przed rokiem. Konsensus PAP Biznes zakładał, że zysk netto wyniesie 12,8 mln USD. Od początku roku kurs akcji poszedł w górę o 230 proc.

Wśród spółek z sWIG80, na których obroty wyniosły przynajmniej 1 mln zł, cztery zyskały o 3,6-4,4 proc. Prócz CI Games w tym gronie znalazły się akcje Astarty, Cognora i Bogdanki. (PAP Biznes)