"Globalnie początek tygodnia przynosi nam gorsze nastroje na rynkach. Co prawda przedsmak widzieliśmy już przed weekendem, gdyż piątkowa sesja w USA przyniosła spadki, jednak dziś to jest kontynuowane. Nastroje dyktowane są nagłówkami dotyczącymi nowego wariantu koronawirusa, choćby dotyczącymi lockdownu w Holandii. Do tego dochodzi długoterminowy czynnik w postaci zmiany polityki Fed. Przez to poniedziałkowa sesja jest w zasadzie jednostronna, a główne indeksy są pod kreską" - powiedział PAP Biznes analityk XTB Łukasz Stefanik.
"Na GPW sytuacja jest nieco lepsza. Nadal dominuje kolor czerwony, ale spadki są ograniczone. Czynnikiem przemawiającym na korzyść dla naszego rynku są poranne dane - produkcja przemysłowa okazała się być znacznie powyżej oczekiwań, co pomogło ograniczyć straty na naszym parkiecie" - zauważył
Główny Urząd Statystyczny podał, że produkcja przemysłowa w listopadzie 2021 r. wzrosła o 15,2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 5,3 proc. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w listopadzie rdr o 8,6 proc., a mdm spadku o 1,2 proc.
WIG20 rozpoczął tydzień niemal 50 pkt. niżej, jednak już po godz. 10, kiedy opublikowano dane z GUS, zaczął stopniowo odrabiać początkową słabość. W drugiej połowie dnia indeks utrzymywał się lekko poniżej odniesienia i ostatecznie zanotował 0,21 proc. spadek do poziomu 2.189,91 pkt. WIG stracił 0,12 proc. do 67.069,57 pkt., mWIG40 jako jedyny wzrósł o 0,5 proc. do 5.125,38 pkt., a sWIG80 spadł o 1,03 proc. do 19.612,02 pkt.
"Mimo że spadek na WIG20 był niewielki, to kluczowa dla indeksu nadal jest strefa 2.230 pkt. Dopóki pozostajemy poniżej tego poziomu jest szansa na pogłębienie korekty" - wskazał Stefanik.
W momencie zamknięcia notowań na GPW traciły niemal wszystkie główne europejskie indeksy. Wzrostem o 2 proc. wyróżniał się bułgarski Sofix, a w podobnym tempie zniżkował najsłabszy z nich - niemiecki DAX. W USA indeksy zniżkowały po blisko 2 proc.
Obroty na krajowym rynku lekko przekroczyły 1 mld zł, z czego 756 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Handel skupiał się wokół KGHM (blisko 100 mln zł obrotów), a po ok. 80 mln zł przypadło na Allegro, Orlen, CD Projekt i JSW.
W ujęciu sektorowym traciło 7 z 15 indeksów, a spadkom przewodziło górnictwo, które poszło w dół o 4,4 proc. Blisko 4 proc. spadły także leki.
Z kolei prym wiodły spółki energetyczne (+2,8 proc.), które w ubiegłym tygodniu odbiły się od półrocznego minimum po ponad miesiącu spadków.
W WIG20 na czele wzrostów stało PGE, które poszło w górę o 3,6 proc. Energetyczny Tauron zyskał na koniec sesji 0,8 proc., choć w ciągu dnia także notował ok. 3 proc. wzrost.
Jak podają analitycy, nowe taryfy na energię są pozytywną informacją dla spółek energetycznych, gdyż wzrost stawek w obrocie powinien w dużej mierze przenieść koszty spółek obrotu i większe odpisy nie powinny być potrzebne.
Drugi wzrost w indeksie zanotowało Allegro - poszło w górę o 3,5 proc. do 39,225 zł.
Po blisko 3 proc. rosły Santander i Orange Polska. Telekom został wskazany przez analityków Haitong Banku jako jeden z faworytów na 2022 r.
Od rana słabością wyróżniały się górnicze JSW i KGHM, które na koniec dnia traciły po ok. 4,5 proc. W kontekście spadków notowań spółki miedziowej, na platformie Bloomberg wskazano, że inwestorzy mogą obawiać się podwyżek podatków po wyborach prezydenckich w Chile.
Po ok. 3 proc. traciły paliwowe Orlen i Lotos, przy cenach ropy spadających po ok. 5 proc.
Zaś po ok. 2 proc. zniżkowały odzieżowe LPP i CCC. Stefanik zwrócił uwagę, że kurs CCC zszedł poniżej bronionego w poprzednich tygodniach poziomu 100 zł, co wskazuje na ryzyko pogłębienia korekty w kierunku listopadowego minimum w okolicy 92 zł.
Analityk zwrócił także uwagę na Dino, które rosło o 0,5 proc. do 349 zł.
"Dino wyciągnęło początkowe spadki, dzięki czemu na dziennej świecy pojawił się dość długi dolny cień. Zamknięcie powyżej strefy wsparcia daje szansę na kontynuację trendu wzrostowego" - powiedział.
Cyfrowy Polsat, który w trakcie sesji podał szereg raportów, przez większą część sesji tracił ok. 1 proc. i ostatecznie spadł o 1,6 proc. Spółka poinformowała o planach zainwestowania ok. 5,5 mld zł w latach ’22-’26 w projekty energetyczne, o przedwstępnej umowie zakupu udziałów w między innymi PAK-Polska Czyta Energia i Porcie Praskim, jak również o założeniach polityki dywidendowej na najbliższe trzy lata.
Podobnie jak w gronie blue chipów, na czele zwyżek w mWIG40 stała energetyka - Enea poszła w górę o 6,4 proc. Za nią po ok. 4 proc. rosły Inter Cars i Budimex, który informował o podpisaniu szeregu umów na projekty infrastrukturalne, w tym między innymi na budowę odcinka 1 i 2 zabezpieczenia granicy państwowej z Białorusią.
Spadkiem o 6,7 proc., przy najwyższych obrotach w indeksie (30 mln zł), wyróżnił się Mabion, a po ok. 4 proc. traciły Biomed-Lublin i Grupa Azoty. Notowania Biomedu (4,49 zł) od ponad rocznego minimum według cen zamknięcia dzielą 4 gr.
Z kolei w sWIG80 o 9 proc. spadł kurs Bumechu, a Serinus Energy spadkiem o 6 proc. pogłębił niemal roczne minimum do ok. 0,64 zł. Astarta po spadku o 5,6 proc. do 37,35 zł notowana jest najniżej od kwietnia.
Największy wzrost w gronie małych spółek zanotował ZE Pak - poszedł w górę o 11,6 proc. Notowania początkowo zniżkowały, jednak przybrały wyraźny trend wzrostowy po tym, jak Cyfrowy Polsat poinformował o zawarciu przedwstępnej umowy kupna udziałów w PAK-Polska Czysta Energia, reprezentujących 67 proc., za ok. 1,07 mld zł.
Choć analitycy Millennium DM, w raporcie z 20 grudnia, obniżyli cenę docelową akcji Agory do 16,2 zł z 23,4 zł wcześniej, to podtrzymali zalecenie "kupuj". Na zamknięciu poniedziałkowej sesji kurs zwyżkował o 9,3 proc. do 7,28 zł.