Banki żywności, a także organizacje zajmujące się pomocą ubogim apelują do mieszkańców stolicy, aby nie wyrzucać żywności, która zostanie nam po świętach, ale podzielić się nią z potrzebującymi. W Warszawie jest kilkanaście punktów, gdzie można oddać nadmiar świątecznego jedzenia.

Dorota Jezierska, wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności, przypomniała z tej okazji, jak dużo żywności marnuje się co roku. "W Polsce rocznie marnuje się szacunkowo 9 mln ton żywności. Okres okołoświąteczny to czas, w którym do śmietników trafia najwięcej żywności. Najczęstszym powodem wyrzucania jedzenia jest przeoczenie terminu przydatności do spożycia i zbyt duże zakupy" - powiedziała PAP Jezierska.

W jej ocenie, aby to się zmieniło, zmiana musi najpierw zajść w świadomości ludzi, dlatego banki żywności – szczególnie w okresie świąt - namawiają do przemyślanych zakupów i nie przygotowywania zbyt dużych porcji. Jeśli jednak okaże się, że po Wielkanocy mimo wszystko mamy nadmiar jedzenia, to warto je oddać do najbliższej organizacji foodsharingowej czy jadłodzielni.

Organizatorzy zbiórek poświątecznego jedzenia dla ubogich przypominają także, że wyrzucając żywność marnujemy pieniądze, ogromne ilości wody i energii potrzebnych do jej produkcji, transportu, przechowywania oraz przygotowania. "Marnowanie żywności to równocześnie marnowanie surowców naturalnych – przykładowo, tylko jedna wyrzucona kanapka z serem to aż 90 litrów zmarnowanej wody" - przypomniała wiceprezes Federacji Polskich Banków Żywności.

Poza tym wyrzucający żywność powinni pamiętać, że w Polsce 1,6 mln osób żyje nadal poniżej poziomu skrajnego ubóstwa. Miesięczne dysponują oni kwotą mniejszą niż 600 zł, która ma im wystarczyć na utrzymanie. Wiąże się to często z tym, że codziennie stają przed dylematem czy kupić jedzenie czy np. leki, a zatem pomoc żywnościowa ma dla nich znaczenie.

Reklama

Osoby, do których najczęściej trafia pomoc żywnościowa, to chorzy i niepełnosprawni, bezdomni, emeryci i renciści, samotne matki z dziećmi, a także wszystkie osoby ubogie, które potrzebują wsparcia w postaci dodatkowej żywności.

Nadmiar poświątecznej żywności w Warszawie można bez problemu oddać do wybranej jadłodzielni, punktu w którym jest lodówka lub szafka czy organizacji foodsharingowej, skąd żywność trafia do potrzebujących. W Warszawie takie miejsca znajduję się m.in. przy Bazarze Lotników (pawilon 83A), przy kolektywie Syrena (ul. Wilcza 30), na Wydziale Psychologii UW (ul. Stawki 5/7), w Instytucie Socjologii UW (ul. Karowa 18), na SGGW (ul. Nowoursynowska 159), przy kawiarni Stół Powszechny (ul. Jana Zamoyskiego 20), przy Centrum Społecznym Paca 40 (ul. Michała Paca 40), na Szmulowiźnie (ul. Łochowska 31), przy sklepie charytatywnym Sklepowisko na Bródnie (ul. Bazyliańska 1). Dokładne informacje, w jakich godzinach działają miejsca, można znaleźć na stronie banków żywności.

Banki żywności zachęcają także do kontaktu z grupą "Podzielmy się - Podzielmy się jedzeniem", która zrzesza ludzi organizujących m.in. akcję "Podziel się Posiłkiem z Bezdomnymi". Od Wielkanocy 2015 r. grupa ta zachęca mieszkańców całej Polski do tego, aby zamiast wyrzucić jedzenie, które zostaje nam po świętach, oddać je do jadłodajni dla bezdomnych i ubogich osób. Dla osób, które nie są w stanie samodzielnie zawieźć świątecznych posiłków od 22 do 24 kwietnia grupa oferuje darmowy odbiór jedzenia, które następnie przekazuje instytucjom, jadłodajniom i schroniskom opiekującymi się osobami ubogimi i bezdomnymi.

>>> Czytaj też: Patriotyzm konsumencki jest ekologiczny i dobry dla gospodarki - przekonuje wicemarszałek Senatu