"PiS nie wygrał o włos, jak napisaliśmy w drukowanej +Wyborczej+ na podstawie późnowieczornych exit poll. Już po zamknięciu wydania okazało się, że różnica się powiększa na rzecz... PiS. Wyniki PKW potwierdziły, że PiS pokonał KE o 6,91 pkt proc. Przy frekwencji 43 proc., a więc niższej niż w ostatnich zwycięskich dla PiS wyborach parlamentarnych (51 proc.). PiS poparło o blisko pół miliona wyborców więcej! Zagłosowało na niego 6 mln 192 tys. osób." - napisała "GW". Gazeta zaznacza, że to "wielki sukces partii rządzącej i jej historyczne zwycięstwo".

Jak czytamy, "na szczęście nie były to wybory parlamentarne".

Dziennik podkreśla, że "opozycja nie udowodniła, że +można wygrać z PiS+". "Jeśli nic się nie zmieni, może być jeszcze gorzej. Gdy Kaczyński mówi o władzy autonomicznej, to zapewne myśli o większości konstytucyjnej – to jest dzisiaj cel PiS. Opozycja demokratyczna musi się otrząsnąć. Inaczej nie wyjdziemy z tego grzęzawiska przez długie lata. Dotyczy to także Roberta Biedronia. Jeśli jego Wiosna w warunkach mocnego duopolu zdecyduje się iść do wyborów samodzielnie – niczego nie wskóra, ale odbierze KE wszelkie szanse na zwycięstwo" - pisze "Wyborcza".

>>> Czytaj też: Jurasz: Taki wynik należał się głównie elitom. Za ich butę i pychę [OPINIA]

Reklama