"Dziś bardzo wiele osób w Polsce czeka na naszą decyzję, nie będziemy się targować o miejsca, o listy, bo z Polską i o przyszłość Polski się nie targuje, o Polskę i o przyszłość Polski się dba" - mówił.

Jak podkreślał, PSL jest formacją "zakorzenioną w kulturze, tradycji, wartościach demokratycznych, chrześcijańskich, wartościach solidaryzmu społecznego i zasadzie pomocniczości". "Wierni tej tradycji i wierni tym ideałom przez ostatni miesiąc prowadziliśmy konsultacje z naszymi sympatykami, członkami, żeby wybrać drogę najlepszą dla Stronnictwa, ale drogę dającą nadzieję na lepszą Polskę" - wskazał.

"Wyciągnęliśmy wnioski z wyborów europejskich. Wspólnota celu, jakim był wygranie wyborów, nie wystarczyła, żeby osiągnąć sukces. Musi być wspólnota wartości i wspólnota programu. My mamy swój określony program i mamy swoje wartości i zapraszamy wszystkich tych do współpracy, którzy te wartości podzielają" - mówił.

Jak przypomniał, PSL wyszedł z propozycją budowy Koalicji Polskiej, dla której ważne jest tradycja, ale także otwarcie na nowoczesność. "Bo tak jak zjednoczona Europa nie stoi w sprzeczności z patriotyzmem, tak tradycja nie stoi w sprzeczności z nowoczesnością, tylko nie wolno dać się uwieść radykalizmom, ani z prawej, z ani z lewej strony.

Reklama

"Odpowiedzią na radykalną rewolucję prawicy nie jest wojna światopoglądowa, nie jest radykalna lewica, nie jest rewolucja obyczajowa. Odpowiedzią na radykalizmy i z prawej, z lewej strony jest umiarkowane centrum, które będziemy budować" - mówił prezes PSL.

Jak podkreślił, jeden blok opozycji nie jest w stanie pokonać rządzących. "Mówimy to w interesie, a nie przeciwko opozycji. Tylko dwa bloki, określone programowo, ideowo, mają szansę na zatrzymanie samodzielnych rządów jednej partii" - podkreślał. "Po dyskusji, ale także po analizach politologicznych (...) proponujemy zbudowanie dwóch bloków dla opozycji: bloku lewicowego i bloku umiarkowanego centrum. My z naturalnych przyczyn umiejscawiamy się w umiarkowanym centrum i to centrum dla Polaków będziemy budować" - powiedział.

Kosiniak-Kamysz: Nie wyobrażam sobie startu do polskiego parlamentu z jednej listy z lewicą

Nie wyobrażam sobie, żebyśmy do parlamentu polskiego mogli wspólnie startować z jednej listy wyborczej z lewicą - powiedział w sobotę szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Szanujemy poglądy partii Razem, Wiosny, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ich liderów, ich członków. Podchodzimy do nich z szacunkiem i to nas różni od radykałów z prawej strony, ale ja nie wyobrażam sobie, żebyśmy do parlamentu polskiego mogli wspólnie startować z jednej listy wyborczej z lewicą" – powiedział.

"To nie jest rozwiązanie, które przynosi sukces, bo odcina skrzydło. Nie wyobrażam sobie koalicji zjednoczonej opozycji od Wiosny do PSL; nie wyobrażam sobie koalicji, która po prostu łamie skrzydła i traci swoich wyborców. To jest niedobre zarówno dla nas, ale również dla wyborców Wiosny czy SLD" – dodał.

Szef PSL ocenił, że blok lewicowy „ma szansę na dobry wynik, ale "musi być oparty o idee, o wspólnotę poglądów”. „My zapraszamy wszystkich do budowy Koalicji Polskiej, budowy umiarkowanego centrum" – oświadczył.

Kosiniak-Kamysz: PO musi się określić - czy chce koalicję z PSL, czy z lewicą

Platforma Obywatelska musi się określić, czy chce budować umiarkowane centrum z PSL, czy koalicję z ugrupowaniami lewicowymi - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wystąpieniu na sobotnim posiedzeniu Rady Naczelnej PSL.

Rada Naczelna PSL decyduje w sobotę, w jakiej formule ludowcy idą do wyborów. Początkowa część obrad, w której Kosiniak-Kamysz wygłosił przemówienie, była otwarta dla mediów.

Szef PSL przyznał m.in., że dla PSL "po latach współpracy (...) naturalnym partnerem wydaje się Platforma Obywatelska".

"Sama mówi, że dla nich również jesteśmy pierwszym wyborem. Tylko trzeba się określić, albo buduje się umiarkowane centrum z PSL, albo buduje się koalicję z ugrupowaniami lewicowymi, bo połączyć tego, według mnie, się nie da" - powiedział.

"Na to pytanie oni muszą odpowiedzieć - czy chcą budować racjonalne centrum z PSL, czy inne koalicje, choćby koalicje z ugrupowaniami lewicowymi. My niezależnie od ich decyzji będziemy budować umiarkowane centrum" - dodał Kosiniak-Kamysz.

>>> Czytaj też: Wiadomo, kiedy rząd zajmie się obniżką PIT i świadczeniem 500 plus dla niepełnosprawnych