W czwartek wiceminister Patkowski odpowiadał na pytanie poselskie, dotyczące wysokiej inflacji i drastycznych podwyżek cen gazu i prądu. W swojej odpowiedzi zwrócił uwagę, że wśród czynników wywołujących inflację są i takie, które są poza kontrolą rządu, a wynikają m.in. ze wzrostu cen praw do emisji CO2 czy ze wzrost cen surowców energetycznych. Dodał, że te z kolei są spowodowane geopolityką, jak choćby wzrost cen gazu, na co – jego zdaniem – mają wpływ decyzje rządu USA związane z ograniczeniem produkcji ropy ze złóż łupkowych.

Stwierdził, że ze wzrostem inflacji można walczyć poprzez podwyżkę stóp procentowych, ale zaznaczył, że nie będzie wypowiadał się na temat polityki pieniężnej. Dodał też, że kolejnym elementem jest ograniczenie mechanizmu luzowania ilościowego, a dane NBP dotyczące skupu papierów wartościowych pokazują, że to się już dzieje.

„To, co może zrobić rząd, to przygotować działania osłonowe na rzecz osób zagrożonych ubóstwem energetycznym, których podwyżki cen mogą mocno dotknąć. I resort klimatu nad tym pracuje i wkrótce wyjdzie z projektem” – powiedział wiceminister finansów.

Jego zdaniem kolejną możliwością jest ograniczenie inwestycji rządowych.

Reklama

„Jestem przeciwnikiem ograniczenia działalności inwestycyjnej państwa (...). Luka produktowa nie wynika ze strukturalnych niedomagań podażowych gospodarki, tylko z chwilowo zaburzonych łańcuchów dostaw i z czynników geopolitycznych. Uzależnienie działalności inwestycyjnej państwa od chwilowych czynników wywołujących lukę produktową byłoby najgorszym, co można było zrobić gospodarce wychodzącej z kryzysu” – powiedział Piotr Patkowski. (PAP)

autor: Marek Siudaj