Możemy to zrobić, skupiając się na instytucjach – tak jak je rozumie Douglas North, czyli jako ograniczenia interakcji międzyludzkich narzuconych przez zasady panujące w danym społeczeństwie.
Instytucje można klasyfikować. Powszechnie robi się to według czterech poziomów analizy społecznej zaproponowanej przez Oliviera Williamsona. Na pierwszym z nich znajdują nieformalne instytucje zakorzenione w kulturze, zwyczajach i normach religijnych. Te czynniki są podstawą do tworzenia się kolejnych, niższych poziomów instytucji. Czas potrzebny do zmiany instytucji związanych z kulturą wynosi przeważnie setki lat, ponieważ normy i zwyczaje są głęboko zakorzenione. Aspekt kształtowania się tego poziomu analizy społecznej jest wciąż do wyjaśnienia, dlatego naukowcy nie są zgodni co do tego, czy można na ten czas wpłynąć.
Na niższym poziomie analizy społecznej są przepisy formalne. Przykładem tego rodzaju instytucji są ustroje polityczne, systemy sądownictwa oraz administracja. Częściowo kształtują się one w wyniku procesów ewolucyjnych poprzedniego środowiska instytucjonalnego, a częściowo mogą być formowane przez społeczeństwo. Zwykle trwa to dziesiątki lat. Szczególnym elementem tego poziomu są prawa własności, bez których nie może funkcjonować żaden system gospodarczy oparty na własności prywatnej.
Reklama