"Maj to zazwyczaj okres intensyfikacji aktywności eksportowej. Ów wzrost jest zwłaszcza widoczny na tle słabszej aktywności z kwietnia. Jest już po świętach (zmniejszających aktywność i wyniki). Maj jest też dłuższy od poprzedniego miesiąca (tak liczbą dni kalendarzowych, a jeszcze bardziej liczby dni roboczych), więc w sposób zrozumiały liczba możliwych do wykonania operacji gospodarczych zwiększa się. Handel zaczyna też gromadzenie towarów obficiej sprzedawanych w sezonie letnim. Tegoroczny wzrost sprzedaży w maju, będzie nieco mniejszy niż przed rokiem. Wskazują na to tak wyniki przemysłu, jak i obroty w handlu hurtowym. W konsekwencji roczna dynamika sprzedaży obniży się - do 2% z 2,4% poprzednio" - czytamy w komunikacie.

W roku 2023 nie uda się utrzymać wcześniejszego rekordowo wysokiego tempa wzrostu aktywności eksportowej, wskazała Izba.

"W roku 2023 nie uda się utrzymać wcześniejszego rekordowo wysokiego tempa wzrostu aktywności eksportowej. Wciąż jednak pozostawać będzie ono na dobrym poziomie. Różnica po części wynikać będzie z mniejszego natężenia procesów inflacyjnych. Koszty wytwarzania nie będą rosły tak szybko więc i konieczność podnoszenia cen zbytu nie będzie tak wyraźna, jak choćby w roku 2022. Silniejsze będą też efekty spadku popytu na dobra, których ceny przestały być akceptowalne dla klientów" - czytamy dalej.

KIG wskazał, że zmiany łańcuchów dostaw, drogi dolar, (dostawcy z dalekiego wschodu kalkulują ceny swoich wyrobów do dolara) będą sprzyjać będą polskiej sprzedaży eksportowej w 2023 r.

Reklama

" W roku 2022 nasza sprzedaż eksportowa uległa zwiększeniu z 263,6 mld euro w roku 2021 do 320,3 mld euro (o 21,5%). Według naszych najnowszych oczekiwań, eksport w roku 2023 może zwiększyć się do 349,4 mld euro, tj. o 9,1%, a w roku 2024 wynosząc 393,3 mld euro zwiększyć się o dalsze 12,6%" - podsumowano.