- Kwestia przejrzystości była zawsze problematyczna w historii tych ostatnich trzydziestu kilku lat. Teraz mamy chyba pod tym względem najgorszą sytuację w tych ostatnich latach - mówił dr Mirosław Gronicki. - Bardziej zwracam jednak uwagę na bilanse. W tym momencie najważniejsze jest spojrzenie na to jak będą kształtowały się dochody - w tym roku i następnym, a także za dwa lata. To będzie implikowało jak będzie wyglądała sytuacja w całej gospodarce. Jeżeli okaże się, że w wyniku osłabienia gospodarczego udział nominalnych dochodów w PKB spadnie - a taka jest reguła cyklu koniunkturalnego, że tak się dzieje - to w przypadku dynamicznie rosnących wydatków pojawiają się problemy z deficytem i jego finansowaniem - przestrzegł były minister finansów.

Więcej w materiale wideo

Reklama