Podane w zeszłym tygodniu dane dotyczące wrześniowych cen konsumenckich pokazały, że od rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej w marcu sytuacja amerykańskiej gospodarki niewiele się zmieniła. Wrześniowy odczyt inflacji pokazał, że ceny konsumpcyjne wzrosły o 8,2 proc. Pół roku wcześniej wynosiła ona 8,5 proc. Najbardziej wiarygodny barometr inflacji, czyli ceny bazowe, osiągnęły we wrześniu najwyższą od 1982 roku wartość 6,6 proc., pisze Allison Morrow dla CNN Business.

Tak zwany „indeks żywności”, określający ceny w sklepach spożywczych, wzrósł w zeszłym miesiącu o 13 proc. w stosunku do 2021 roku. Inwestycje umożliwiające obniżenie podatku (z ang. shelter) zwiększyły się o 6,6 proc., co jest najwyższą wartością od ponad 30 lat.

Życie na kredyt

Rezerwa Federalna przerzuca odpowiedzialność za wzrost inflacji na silny rynek pracy, a także szereg czynników zewnętrznych, takich jak zakłócenia łańcuchów dostaw, wojnę w Ukrainie i nadmierną interesowność korporacji, które utrzymują wysokie ceny, nawet gdy ich koszty spadają.

Reklama

Fed uznał, że silny rynek pracy pomoże amerykańskiej gospodarce poradzić sobie z wyższymi kosztami kredytu. Dlatego wiele wskazuje na to, że na początku listopada urząd, w nadziei na osłabienie popytu na towary i usługi, podniesie stopy procentowe o 0,75 pproc. Inwestorzy oceniają szanse na czwarty z rzędu wzrost stóp procentowych na 97 proc. Morrow porównała kolejną podwyżkę stóp do użycia młota kowalskiego do rozwiązania delikatnej łamigłówki ekonomicznej.

Raport CPI za wrzesień pokazuje, że miliony Amerykanów coraz dotkliwiej odczuwają wydatki na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb życiowych, takich jak jedzenie i mieszkanie. Inflacja zmusza coraz więcej osób do zadłużania się na kartach kredytowych, które wraz ze wzrostem stóp procentowych, stają się coraz trudniejsze do spłacenia. Zdaniem Christophera S. Rupkey’a, głównego ekonomisty w Fwdbunds, firmy zajmującej się badaniem rynków finansowych, zeszłotygodniowy raport o inflacji był katastrofą: „Pokazuje, że cokolwiek robią urzędnicy Fed, to po prostu nie działa”.

Bezrobocie zatrzyma inflacyjną lawinę?

Prezes Fed, Jerome Powell, przyznał niedawno, że stale rosnące koszty finansowania zewnętrznego oznaczają pewne niedogodności dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Inaczej mówiąc Powell spodziewa się wzrostu bezrobocia i ewentualnej recesji. Najwyraźniej Fed wolałby raczej doprowadzić amerykańską gospodarkę do recesji (i potencjalnie wciągnąć w nią znaczną część gospodarki światowej ), niż wpaść w inflacyjny korkociąg.

Na szczęście efekty podwyżek stóp procentowych będą się pojawiać stopniowo w realnej gospodarce. Wyjątkiem jest rynek mieszkaniowy, na którym skutki „dalszego zacieśniania polityki” monetarnej są widoczne niemal natychmiast, poinformował wiceprezes Fed Lael Brainard. Oprocentowanie kredytów hipotecznych, na które duży wpływ ma główna stopa Fed, wzrosło w tym roku ponad dwukrotnie. Średnia 30-letnia stała stopa oprocentowania kredytów hipotecznych wynosiła w tym tygodniu średnio 6,9 proc., co jest najwyższym wskaźnikiem od 20 lat. Rok temu wynosiła nieco ponad 3 proc.

Przekłada się to na rozłam w amerykańskiej gospodarce, w której poszczególne branże rozwijają się w dwóch skrajnie różnych kierunkach. „Silny wzrost zatrudnienia i płac utrzymuje dodatni bilans konsumpcji, podczas gdy utrzymująca się inflacja, obawy o recesję i przystępność mieszkań gwałtownie obniżają popyt na mieszkania”, podsumował sytuację Sam Khater, główny ekonomista Freddie Mac. A to już przełożyło się na wzrost cen najmu mieszkań w USA.

Narzędzie narzędziu nierówne

Podwyżki stóp Fed mogłyby wygrać walkę ze spadkiem cen podstawowych towarów, napisał Rupkey z Fwdbunds. Ale Fed „przegrywa wojnę”, jeśli chodzi o podwyżki cen w sektorze usług. Jego zdaniem zeszłotygodniowy raport o inflacji oznacza, że amerykańska gospodarka jest coraz bliżej recesji w przyszłym roku.

Inni eksperci twierdzą, że problem inflacji w epoce pandemii jest zbyt złożony, aby można go było rozwiązać za pomocą tępych narzędzi Fed. „Wąskich gardeł w łańcuchu dostaw, niestabilnego globalnego rynku energii i ogromnych korporacyjnych spekulacji nie da się rozwiązać dodatkowymi podwyżkami stóp procentowych”, powiedział Rakeen Mabud, główny ekonomista lewicowej grupy politycznej Groundwork Collaborative. „Czas, aby przewodniczący Powell i Fed ustąpili miejsca Kongresowi”.