Projekt nowelizacji, zamieszczony na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL), został skierowany do konsultacji.
"Prognozowany koszt waloryzacji ustawowej, przy wskaźniku 103,84 proc. szacowany jest na ok. 9,6 mld zł (łącznie ze skutkiem finansowym waloryzacji rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów - tzw. 13. emerytury). Szacuje się, że skutki finansowe dodatkowych kosztów wynikających z podniesienia najniższej emerytury i renty do 1,25 tys. zł oraz gwarancji podniesienia wysokości świadczeń o nie mniej niż 50 zł ponad koszty waloryzacji ustawowej prognozowanym wskaźnikiem 103,84 proc. wyniosą ok. 0,1 mld zł w skali 10 miesięcy" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Poziom i zasady obliczania wskaźnika waloryzacji reguluje art. 89 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Kwota ewentualnego dofinansowania znana będzie po ogłoszeniu na początku przyszłego roku przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym i realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Zgodnie z prognozami świadczeniobiorcy, pobierający najniższe świadczenia - przy prognozowanym wskaźniku waloryzacji na poziomie 103,84 proc. - otrzymaliby wyższe podwyżki świadczeń niż miałoby to miejsce przy obecnie obowiązujących zasadach waloryzacji (na podstawie art. 89 ustawy), podano także.
Osoby pobierające najniższe emerytury i renty dostałyby kwotę waloryzacji na poziomie 50 zł (w przypadku rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 37,5 zł). Gdyby zastosowano dotychczasowe zasady waloryzacji świadczeń, otrzymałyby kwotę 46,08 zł (w przypadku rent z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 34,56 zł).
Gdyby okazało się, że wskaźnik waloryzacji będzie wyższy od wskaźnika 104,16 proc. waloryzacji świadczeń w 2021 r., dokona się rzeczywistym wskaźnikiem waloryzacji, określonym w art. 89 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.