Główny Urząd Statystyczny opublikował w piątek dane o inflacji w lutym. Wynika z nich, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym wzrosły w ujęciu rocznym o 2,8 proc., a w porównaniu ze styczniem wzrosły o 0,3 proc. GUS opublikował także zrewidowane dane o inflacji w styczniu, która wyniosła 3,7 proc. w ujęciu rocznym i 0,4 proc. w stosunku do grudnia (przed rewizją GUS podawał, ze inflacja w styczniu wyniosła 3,9 proc. w ujęciu rocznym i 0,4 proc. miesiąc do miesiąca). Jak podkreślili ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu, to wynik wyraźniej poniżej prognoz.

„Głównymi źródłami zaskoczenia w dół w tym zakresie były ceny alkoholu i tytoniu (które wzrosły o 0,5 proc. m/m, podczas gdy my obstawialiśmy znacznie większy wzrost w opóźnionej reakcji na podwyżkę akcyzy na początku roku; nadal zakładamy, że ten wzrost nastąpi, ale najprawdopodobniej dopiero w marcu), ceny żywności (-0,4 proc. m/m), koszty wyposażenia i utrzymania mieszkania (-0,3 proc. m/m)” – napisali ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu do danych GUS.

Ocenili, że do spadku rocznej stopy inflacji przyczynił się efekt wysokiej bazy w cenach żywności, które w pierwszych miesiącach 2023 r. rosły nietypowo silnie, po ok. 2 proc. na miesiąc. Dodali, że na ten efekt nałożyła się zapewne wojna cenowa między sieciami handlowymi, oceniając po tym jak wiele kategorii produktów spożywczych odnotowało obniżki.

Reklama

„Ceny żywności i napojów bezalkoholowych łącznie spadły o 0,4 proc. m/m, co jest wyjątkowo niskim wynikiem jak na luty, przy medianowej zmianie m/m z ostatnich lat rzędu +0,4 proc. Szczególnie duże spadki wystąpiły w przypadku cukru (-6,4 proc. m/m), ryżu (-3,8 proc. m/m), mięsa (-0,8 proc. m/m, w tym wieprzowina -3,0 proc. m/m). Taniały też jaja (-1,9 proc. m/m), oleje i tłuszcze (-1,1 proc. m/m) oraz owoce i warzywa (-1,0 proc. m/m i -1,5 proc. m/m, to odczyty wyraźnie poniżej wzorca sezonowego). Z kolei nietypowo duży wzrost wystąpił w sokach owocowych (1,7 proc. m/m). Powrót 5-procentowej stawki VAT na żywność w kwietniu zaburzy tendencję spadkową w inflacji cen żywności i spowoduje, że wg nas średni wzrost cen w tej kategorii wyniesie w br. ok. 3 proc.” – wskazali ekonomiści Santandera.

Dodali, że ceny nośników energii spadły w lutym o 0,1 proc. m/m, w tym opał potaniał o 1,7 proc. m/m (o tyle samo co w styczniu) a ciepło systemowe podrożało o 0,9 proc. m/m (wobec +1,0 proc. w styczniu). W skali roku oznacza to spadek cen nośników energii o 2,3 proc.

„Wciąż nie ma rozstrzygnięcia rządowego co do cen energii w drugim półroczu. Zgodnie z sygnałami płynącymi z rządu przyjęliśmy, że w przypadku cen prądu i gazu dojdzie do wzrostu rachunków rzędu 15 proc. Ceny paliw spadły w lutym o 3,2 proc. m/m, nieco bardziej niż zakładaliśmy” – czytamy w komentarzu SBP.

Zdaniem analityków SBP, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii w lutym wyniosła 5,4-5,5 proc. w ujęciu rocznym, co oznacza wzrost o 0,4-0,5 proc. miesięcznie. Dodali, że to pokazuje, że rozpęd cen w komponentach bazowych - głównie usługach - jest nadal wysoki i niespójny z celem inflacyjnym.

„Niższy niż oczekiwano poziom CPI w pierwszych miesiącach roku, oznacza jednak, że najniższy punkt tegorocznej trajektorii inflacji w marcu będzie również niżej niż do tej pory zakładaliśmy. Obecnie szacujemy marcowy CPI na 2,3 proc. r/r (wobec wcześniejszych szacunków ok. 2,5 proc.)” – prognozują analitycy SBP.

Dodali, że wpływ rewizji koszyka inflacyjnego na inflację w dalszej części roku jest w tym momencie nie do końca jasny. Ocenili, że zmiana wag podniesie nieco roczną stopę inflacji w II półroczu o 0,1-0,2 punkt procentowy.

„Wyraźnie niższe od prognoz dane o inflacji skłoniły rynek do ponownego zwiększenia oczekiwań na poluzowanie polityki pieniężnej jeszcze w tym roku, ale naszym zdaniem niespodzianka, wynikająca głównie z cen żywności i efektu zmiany wag, powinna być zignorowana przez RPP, która skupia się teraz przede wszystkim na ryzykach inflacyjnych w średnim terminie” – czytamy w komentarzu SBP.

Dąbrowski z RPP: Inflacja CPI znalazła się w celu, ale 'zaczynają się schody'

Poziom inflacji konsumenckiej w lutym br. sięgnął pasma celu inflacyjnego 2,8% (cel inflacyjny to 2,5% +/- 1 pkt proc.), ale "zaczynają się schody", ocenił członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ireneusz Dąbrowski.

"CPI 2,8% r/r (już w celu, ale zaczynają się schody) CPI_edukacja 9,2% r/r zapowiadany wzrost płac nauczycieli w sektorze publicznym wymusił już wzrost w sektorze prywatnym - przerzucany stopniowo na konsumentów" - napisał Dąbrowski na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter), komentując dane GUS.

Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 2,8% w ujęciu rocznym w lutym 2024 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,3%.

GUS zaktualizował też dane za styczeń - roczna inflacja wyniosła 3,7% (wobec 3,9% r/r sprzed zmiany koszyka inflacyjnego).

Jak podał podał Narodowy Bank Polski (NBP) inflacja konsumencka wyniesie - według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej - w scenariuszu zakładającym, że antyinflacyjne działania osłonowe będą kontynuowane w całym horyzoncie projekcji: 3% w 2024 r., 3,4% w 2025 r. i 2,9% w 2026 r. (wobec odpowiednio: 3%, 3,4% dla lat 2024-2025 w projekcji listopadowej). Prawdopodobieństwo, że inflacja CPI ukształtuje się poniżej ścieżki centralnej wynosi 15% w br., 43% w 2025 r. oraz 50% w 2026 r.

W poszczególnych kwartałach 2024 r. według centralnej ścieżki projekcji marcowej będzie kształtować się następująco: 3,2% w I kw br., 2,5% r/r w II kw. br., 3% r/r w III kw. br. i 3,4% w IV kw. br.

Prawdopodobieństwo, że inflacja CPI ukształtuje się poniżej górnego pasma celu inflacyjny NBP 3,5% (cel inflacyjny to 2,5% +/- 1 pkt proc.) w 2024 r. wynosi 32%, w przyszłym roku - 45% i w 2026 r. 61%.

W scenariuszu wycofania działań antyinflacyjnych wskaźniki średnioroczne kształtowałyby się następująco: 5,7% w 2024 r., 3,5% w 2025 r. i 2,7% w 2026 r. W poszczególnych kwartałach tego roku w tym scenariuszu inflacja kształtowałaby się następująco: 3,2%, 3,4%, 8% i 8,4% r/r.

Credit Agricole: Inflacja po raz pierwszy od marca 2021 r. poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego

Inflacja po raz pierwszy od marca 2021 r., choć tylko przejściowo, znalazła się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP, wynoszącej 3,5 proc. – stwierdził ekonomista banku Credit Agricole Jakub Olipra w komentarzu do piątkowych danych GUS.

Główny Urząd Statystyczny opublikował w piątek dane o inflacji w lutym. Wynika z nich, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym wzrosły w ujęciu rocznym o 2,8 proc., a w porównaniu ze styczniem wzrosły o 0,3 proc. GUS opublikował także zrewidowane dane o inflacji w styczniu, która wyniosła 3,7 proc. w ujęciu rocznym i 0,4 proc. w stosunku do grudnia (przed rewizją GUS podawał, ze inflacja w styczniu wyniosła 3,9 proc. w ujęciu rocznym i 0,4 proc. miesiąc do miesiąca).

„Tym samym inflacja po raz pierwszy od marca 2021 r., choć tylko przejściowo, znalazła się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. r/r)” – stwierdził ekonomista banku Credit Agricole Jakub Olipra w komentarzu do danych GUS.

Zauważył, że główną przyczyną obniżenia inflacji w lutym była niższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (2,7 proc. r/r w lutym wobec 4,9 proc. w styczniu). Dodał, że spadek dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych został odnotowany w większości jej głównych kategorii i wynikał z efektów wysokiej bazy sprzed roku, jak również z obserwowanego w ostatnich kwartałach wyraźnego obniżenia cen surowców rolnych.

„Do spadku inflacji przyczyniła się również niższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami wyniosła w lutym 5,3 proc. r/r wobec 6,2 proc. w styczniu. Spadek inflacji bazowej miał szeroki zakres i został odnotowany w większości jej kategorii” – wskazał ekonomista CA. „Szacujemy, że jej miesięczna dynamika nie zmieniła się w lutym w porównaniu do stycznia i wyniosła 0,5 proc., a tym samym pozostaje ona powyżej poziomów zgodnych z wzorcem sezonowym (ok. 0,1 proc. w lutym). W naszej ocenie wskazuje to na utrzymującą się podwyższoną presję inflacyjną w polskiej gospodarce” – dodał.

Ekonomista CA ocenił, że w kolejnych miesiącach miesięczna dynamika cen bazowych obniży się, choć nadal pozostanie powyżej swojego wzorca sezonowego.

„W kierunku wzrostu inflacji oddziaływała natomiast wyższa dynamika cen w kategorii +paliwa+ (-6,4 proc. r/r w lutym wobec -8,3 proc. w styczniu), czemu sprzyjał odnotowany w styczniu br. wzrost cen ropy naftowej. Dynamika cen w kategorii +nośniki energii+ nie zmieniła się istotnie i wyniosła -3,0 proc. w lutym wobec 3,1 proc. w styczniu” – stwierdził Jakub Olipra.

Konfederacja Lewiatan: W kwietniu czeka nas skokowy wzrost inflacji

Marzec będzie miesiącem z najniższą inflacją w tym roku - ocenił w piątek ekspert Konfederacji Lewiatan, Mariusz Zielonka. W jego opinii kwiecień przyniesie jednak skokowy wzrost inflacji, która znajdzie się poza górną granicą celu.

Jak wskazał Zielonka, marzec bowiem będzie miesiącem z najniższą inflacją w tym roku, która - wedle jego szacunków - spadnie poniżej środka przedziału celu i wyniesie 2,4 proc. Ekspert zaznacza jednak, że kwiecień przyniesie nam skokowy wzrost inflacji, a to w związku z powrotem stawki VAT na żywność do poziomu 5 proc. Tym samym inflacja za kwiecień ponownie znajdzie się poza górną granicą celu inflacyjnego i zatrzyma się na 4,1 proc.

Ekspert poinformował powołując się na dane GUS, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym br. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2023 roku wzrosły o 2,8 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,3 proc.

Zwrócił również uwagę, że jak co roku GUS zmienił wagę kategorii produktów w swoim koszyku. Wskazał, że w oparciu o nowe dane dokonał przeliczenia wskaźnika inflacji za dwa minione miesiące tego roku. Wyjaśnił, że to oznacza, że wcześniejsze komunikaty o inflacji za styczeń i luty stały się nieaktualne.

Ekspert wytłumaczył, że zmiany w koszyku inflacyjnym są wynikiem innych naszych preferencji zakupowych w 2023 r. Zgodnie z tym, co pokazywały dane o sprzedaży detalicznej jasne było, że na znaczeniu zyskają produkty podstawowe. Podobnie jak rok wcześniej wzrosło znaczenie żywności (ponad 27,6 proc. wszystkich naszych wydatków w 2023 r.) oraz utrzymania mieszkania, które przebiło granicę 20 proc.

"Biorąc pod uwagę fakt, że ceny żywności już od jakiegoś czasu hamują, a ubiegłoroczny kryzys na rynku energii istotnie windował ich ceny, to nie jest zaskoczeniem rewizja w dół wskaźników inflacji za styczeń" - ocenił Zielonka, Jak dodał "w pierwszym miesiącu roku ostatecznie wzrost cen wyniósł 3,7 proc, (3,9 proc. wstępny odczyt), zaś w lutym inflacja osiągnęła 2,8". "Tym samym jesteśmy, tylko chwilowo w celu inflacyjnym" - podsumował Mariusz Zielonka (PAP)

autor: Marek Siudaj/ bk/ drag/