Według BIEC najszybsza poprawa wskaźnika nastąpiła w maju br., tuż po poluzowaniu restrykcji sanitarnych. "W kolejnych miesiącach tempo wzrostu wskaźnika było nieco wolniejsze" - czytamy.

Firmy odrabiają straty i zapewne częściowo uruchamiają dodatkową produkcję, która będzie ich zabezpieczeniem przed ewentualnymi przyszłymi przestojami związanymi z nasileniem pandemii i lokalnymi przerwami w dostawach i produkcji - wskazało Biuro.

BIEC podało, że w sierpniu br. wszystkie składowe wskaźnika działały w kierunku jego wzrostu, choć z nierówną siłą. "W największym stopniu poprawiły się oceny przedsiębiorców na temat stanu finansów firm oraz oceny ogólnej sytuacji gospodarczej" - napisano. Analitycy dodali, że w poprzednich dwóch miesiącach skala poprawy tych składowych była znacznie mniejsza od tej na temat tempa napływu nowych zamówień.

Według BIEC to przesunięcie w czasie wydaje się być naturalne i logiczne.

Reklama

"Zarówno sytuacja finansowa przedsiębiorstw, jak i ogólna kondycja gospodarki są konsekwencją zwiększonego napływu zamówień i wyższej produkcji, co miało miejsce od chwili zniesienia lockdownu, tj. od maja br." - ocenili eksperci Biura.

BIEC poinformowało, że coraz więcej firm informuje o odradzającym się portfelu zamówień, zmniejsza się zaś odsetek przedsiębiorstw, gdzie zamówienia wciąż się kurczą.

Wedle Biura - mimo tej pozytywnej tendencji - nadal dominują firmy odczuwające spadek zamówień, a skala, w jakiej ubywa firm z kurczącym się portfelem zamówień, była w sierpniu br. znacznie mniejsza, niż w czerwcu i lipcu br.

W ocenie BIEC nieznacznie większą poprawę obserwujemy w przypadku zamówień realizowanych na eksport, niż w przypadku zamówień krajowych.