To spowodowało rozwój globalnych łańcuchów dostaw, w których na ogół produkcja ulokowana była we wschodniej Azji (Chiny, Wietnam, Bangladesz) oraz Indiach i północnej Afryce (głównie Maroko). W efekcie następowało wydłużanie się łańcuchów dostaw, ponieważ towar z Azji był najczęściej transportowany do Europy oraz do Stanów Zjednoczonych. Taki podział pracy spowodował, że w 2020 r. ponad 80% aktywnych substancji wszystkich leków było produkowane w Chinach i Indiach, 40% gotowych leków, sprzedawanych w Europie pochodziło z tamtych rejonów. Pogoń za zyskiem spowodowała również, że większość przedsiębiorstw, ograniczając koszty transakcyjne, nie bacząc na ryzyko, decydowała się na jednego dostawcę określonych wyrobów. Takim przykładem jest m.in. Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC). Zarówno Apple, jak też Qualcomm są całkowicie uzależnione od dostaw nowoczesnych chipów od TSMC, który z kolei uzależniony jest od jednego holenderskiego dostawcy zaawansowanych systemów litograficznych. Jak widać miejsca produkcji są bardzo oddalone od rynków zbytu, a poziom uzależnienia od jednego dostawcy jest wysoki.
Nieoczekiwane zjawisko związane z szybkim rozprzestrzenianiem się koronowirusa, z jakim przyszło się mierzyć wszystkim krajom w 2020 r., spowodowało niewyobrażalne i nieprzewidywalne zrywanie się globalnych łańcuchów dostaw. Lockdown ogłaszany niezależnie i w różnych terminach przez poszczególne kraje doprowadził do zamrożenia gospodarki, zamykania granic i uniemożliwił przepływ towarów w ramach łańcuchów dostaw. Brak alternatywnych scenariuszy pozyskiwania surowców/części do produkcji oraz planu utrzymania ciągłości biznesu w większości przedsiębiorstw doprowadził do zapaści wielu branż. Jednak kryzys, zgodnie z chińskim znaczeniem tego słowa oznacza również szansa. I tak branże związane ze zdrowiem zanotowały dynamiczny wzrost obrotów, niektóre – jak producenci maseczek, płynów odkażających czy rękawic – kilkusetkrotnie. Duży wzrost zanotowano również w przewozach kurierskich, w związku z dynamicznym rozwojem handlu internetowego. Jednak branża motoryzacyjna i lotnicza i powiązani z nimi dostawcy mierzyły się z bardzo dużymi spadkami. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku gastronomii, turystyki i hotelarstwa. Obostrzenia, obowiązujące na przełomie 2020 i 2021 roku w związku z pandemią powodują narastanie niepewności, a ich efekty gospodarcze i społeczne są trudne obecnie do oszacowania. Najbardziej narażone są małe przedsiębiorstwa o niskiej płynności finansowej.
Z badań prowadzonych przez McKinseya wśród przedsiębiorców wynika, że niektóre ze zmian, wywołane C-19 postrzegane są jako trwałe. Są to m.in.
- skracanie łańcuchów dostaw – nearshoring i insourcing, jako odpowiedź na poszukiwanie źródeł produkcji bliżej rynku zbytu,
- dywersyfikacja dostawców i kanałów zbytu, jak też wykorzystywanych środków transportu – jako element zarządzania ryzykiem,
- zróżnicowanie punktów odbioru dla ostatecznych konsumentów w odpowiedzi na dynamiczny rozwój e-commerce i zarządzanie „ostatnią milą”, wykorzystanie automatów paczkowych i możliwości odbioru w sklepach,
- wzrost zabezpieczeń związanych z zarządzaniem dużymi zbiorami danych, jak też wykorzystanie dużych zbiorów danych do analizy oczekiwań klientów w czasie rzeczywistym,
- wzrost wykorzystania zaawansowanych technologii do działań operacyjnych,
- wzrost migracji zasobów do chmury, połączony z większym wykorzystaniem chmury nie tylko do przechowywania danych ale również do tworzenia raportów i przeprowadzania analiz,
- wzrost znaczenia pracy zdalnej i współpracy.
Powyższe zmiany były oczekiwane przez przedsiębiorców w ciągu najbliższej dekady lub nawet dwóch dekad, jednak efekt koronowirusa doprowadził do ich ponad 20krotnego przyspieszenia.
Tak więc reasumując można uznać, że wśród czynników, które najsilniej wpłynęły na branże TSL w 2020 r. , prowadząc do zmiany modelu biznesowego były: bezpieczeństwo i zapewnienie w związku z powyższym bezpiecznych łańcuchów dostaw (m.in. wzrost znaczenia zapasów gromadzonych w magazynach, na ogół na obrzeżach miast), transformacja cyfrowa i elementy jej towarzyszące (migracja aktywów do chmury, wykorzystanie zaawansowanych technologii, praca zdalna), wzrost znaczenia handlu internetowego (tworzenie rozwiązań omnikanałowych, nacisk na zarządzanie kosztami ostatniej mili i uwzględnienie zasad bezpieczeństwa przy odbiorze towaru), dywersyfikacja dostawców/producentów i skupienie się na dostawcach/producentach bliżej rynku zbytu.
Koronowirus przyspieszył tempo zmian. Jednak w 2020 r. na branżę TSL wpływały również inne czynniki, w tym również geopolityczne. Wśród nich należy wymienić Brexit i konieczność mierzenia się ze wzrostem administracji celno-podatkowej w handlu z Wielką Brytanią, wprowadzenie pakietu mobilności w sierpniu 2020 r. nasilające się działania protekcjonistyczne w handlu, zwłaszcza między Stanami Zjednoczonymi i Chinami oraz podpisanie w listopadzie 2020 r. umowy RCEP o utworzeniu największej strefy wolnego handlu na terenie Azji, jako zabezpieczenie się krajów azjatyckich przed reperkusjami handlowymi ze strony Stanów Zjednoczonych i Europy.
Tak więc 2021 rok będzie również pod znakiem „czarnego łabędzia”, a w teorii przywództwa określanym jako VUCA (zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności). Jeśli nawet uda się opanować pandemię i kolejne mutacje koronowirusa dzięki szczepionkom to nadal nie wiadomo jak geopolityka i zagrożenia klimatyczne wpłyną na gospodarkę i życie ludzi. W przypadku Brexitu oraz pakietu mobilności można domniemywać, że branża TSL dopasuje się elastycznie do powyższych zmian. Jeśli natomiast chodzi o trendy w dłuższej perspektywie to istnieje kilka scenariuszy mniej lub bardziej prawdopodobnych dalszego rozwoju łańcucha dostaw.
Jednym z nich jest większy nacisk na kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem, co może powodować zmianę proporcji między łańcuchami globalnymi i lokalnymi na korzyść tych ostatnich. Za tym scenariuszem przemawia m.in. coraz większa grupa świadomych konsumentów, którzy dokonują zakupów od lokalnych producentów, dbając również o zmniejszenie liczby odpadów, zwłaszcza plastikowych. Jest to głównie pokolenie Z, które obecnie wkracza do biznesu. Strategia „Zielonego Ładu” zainicjowana przez Unię Europejską pod koniec 2019 r. wspiera również taki scenariusz. Pozytywnym skutkiem pandemii był niespotykany dotychczas spadek globalnej emisji dwutlenku węgla o 1,5 mld t, w porównaniu z 2019 r. Jednak trudno będzie utrzymać (nie mówiąc już o zmniejszaniu) ten poziom emisji w kolejnych latach
Powyższe zmiany mogą jednak również prowadzić do zamykania się krajów i wzrostu tendencji autarkicznych. Czy zatem rola Unii Europejskiej i innych organizacji międzynarodowych nie ulegnie w takim przypadku zmniejszeniu? Trudno w tym momencie odpowiedzieć na to pytanie. Być może wyłonią się inne struktury, które będą miały wpływ na funkcjonowanie gospodarki.
W kolejnym scenariuszu, który może być również uzupełnieniem pierwszego nacisk kładzie się przede wszystkim na dynamiczny rozwój technologii. Wzrastający poziom ucyfrowienia a także ciągle rosnąca rola mediów społecznościowych, zarządzanie dużymi zbiorami danych przy wykorzystaniu algorytmów i sztucznej inteligencji może również spowodować dynamiczne zmiany w łańcuchach dostaw. Będą się one mogły zwinnie dopasowywać do oczekiwań i potrzeb klientów, nawet je wyprzedzając. Automatyzacja i robotyzacja spowodują, że pewne powtarzalne czynności w procesach będą realizowane bez udziału człowieka lub też przy współpracy człowieka i robota. Funkcja pośrednika, działającego na rzecz klienta, jakim jest spedytor, może zanikać w kontekście zaawansowanych technologii. Kompetencje ludzi, którzy swoją karierę zwiążą z branżą logistyczną będą inne niż dotychczas. Przede wszystkim wymagane będzie holistyczne spojrzenie, umiejętność pracy w mieszanych zespołach (nie tylko składających się z ludzi, ale również robotów), dobre umiejętności komunikacyjne i sprawne posługiwanie się różnymi narzędziami nowej technologii. W przypadku transformacji cyfrowej gospodarki wzrośnie też rola platform cyfrowych, jako miejsca dokonywania zakupu/sprzedaży ale także zapewniającego bezpieczeństwo transakcji. W kontekście rozwoju technologii blockchain nie będzie konieczności korzystania w takim stopniu jak obecnie z wywiadowni handlowych czy też ubezpieczycieli, ponieważ wzrośnie przejrzystość transakcji, a tym samym jej bezpieczeństwo.
Oczywiście są to jedynie rozważania, bazujące na obecnych trendach. Jednak również jest prawdopodobne, że wyłonią się zupełnie inne rozwiązania, które obecnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani nawet zobaczyć ich zwiastunów. Drapieżność wielkich koncernów w poszukiwaniu marży w całym łańcuchu może spowodować albo powstawanie ogromnych struktur o bardzo złożonych strukturach albo też odwrót od finansów jako jedynego słusznego miernika sukcesu. Pokolenie Z dostrzega korzyści wynikające ze współdzielenia i zrównoważenia, co w większym stopniu prowadzi do wzrostu jakości życia i zmniejszaniu poziomów nierówności, które obecnie, w czasie pandemii jeszcze bardziej się uwidoczniły. Niestety system prawny nie nadąża za zachodzącymi zmianami, co powoduje wiele problemów w biznesie i sprzyja również wielkim spółkom technologicznym.