Produkcja przemysłowa w marcu
Produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 2,5 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 8,6 proc. - podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Według głównego ekonomisty banku Credit Agricole Jakuba Borowskiego, po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zmniejszyła się w marcu o 0,7 proc. w ujęciu miesięcznym.
„Tym samym marcowa produkcja była o 3,7 proc. niższa od globalnego maksimum odnotowanego w październiku 2024 r. Z uwagi na oddziaływanie korzystnych efektów kalendarzowych oraz wpływ niskiej ubiegłorocznej bazy wzrost rocznej dynamiki produkcji przemysłowej odnotowano we wszystkich głównych segmentach przemysłu, tj. w branżach eksportowych (…), w branżach powiązanych z budownictwem (…) oraz pozostałych kategoriach (…). Efekty kalendarzowe oraz niska ubiegłoroczna baza przyczyniły się również do zwiększenia dynamiki produkcji w przemyśle motoryzacyjnym (…)” – napisał Jakub Borowski w komentarzu do danych GUS.
Ocenił on, że „wyraźnie gorsze od oczekiwań” dane o produkcji wraz z jej strukturą sygnalizują, że wzrost popytu gospodarstw domowych na towary „jest zbyt niski, aby skompensować negatywny wpływ słabego popytu zewnętrznego i inwestycyjnego na krajową produkcję przemysłową”. Stwierdził także, że krótkookresowe perspektywy w branżach eksportowych pozostają niekorzystne ze względu na obniżoną aktywność przemysłu w strefie euro, w tym w Niemczech, i zgłaszane z tego powodu niższe zapotrzebowanie na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce.
„Oczekujemy, że aktywność w przetwórstwie w Niemczech i strefie euro wzrośnie znacząco w IV kw., do czego przyczyni się przyjęty w marcu br. niemiecki pakiet fiskalny. W najbliższych miesiącach niekorzystnie na perspektywy polskiego przetwórstwa będzie dodatkowo oddziaływać podwyższona niepewność związana ze wzrostem napięć w światowym handlu, spowodowanym polityką celną administracji Donalda Trumpa” – stwierdził ekonomista.
Produkcja budowlano-montażowa w marcu
GUS podał także we wtorek, że produkcja budowlano-montażowa w marcu spadła o 1,1 w ujęciu rocznym, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 17,6 proc. Według głównego ekonomisty Credit Agricole po odsezonowaniu dane pokazują, że produkcja budowlano-montażowa w marcu zmniejszyła się o 3,7 proc. w ujęciu miesięcznym i była najniższa od października 2024 r.
„Zaskakująco silny spadek produkcji w ujęciu miesięcznym w marcu, a także jej struktura, sygnalizują, że ożywienie aktywności w budownictwie i inwestycjach przebiega wolniej, niż oczekiwaliśmy. Podtrzymujemy jednak ocenę, że środki unijne, które napływają do Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy oraz Wieloletnich Ram Finansowych 2021-2027, będą dynamizować aktywność w budownictwie w najbliższych kwartałach” – stwierdził ekonomista.
Podkreślił, że oczekuje, że inwestycje infrastrukturalne będą głównym czynnikiem wzrostu produkcji budowlano montażowej w najbliższych kwartałach, zaś wpływ inwestycji mieszkaniowych gospodarstw domowych oraz inwestycji przedsiębiorstw „pozostanie ograniczona”. Dodał, że malejąca podaż pracy i problemy z dostępnością niektórych materiałów będą spowalniać ożywienie w budownictwie, ale w sposób wyraźny wpływ tych czynników będzie widoczny dopiero w 2026 r.
Przeciętne wynagrodzenie w marcu
GUS podał także, że w marcu 2025 r. w sektorze przedsiębiorstw przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 9 055,92 zł, co oznacza wzrost 7,7 proc. w ujęciu rocznym. Zatrudnienie z kolei w ujęciu rocznym spadło o 0,9 proc.
„Oczekujemy, że odwrócenie tendencji spadkowej dla zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw nastąpi najwcześniej w IV kw. br. wraz ze wzrostem popytu zewnętrznego i inwestycji publicznych” – ocenił Borowski.
Dodał, że spadek rocznej dynamiki płac wynikał z niskiej ubiegłorocznej bazy i słabnącej presji płacowej, związanej głównie ze wspomnianą wyżej restrukturyzacją w sektorze przedsiębiorstw.
„W ujęciu realnym, tempo wzrostu wynagrodzeń w firmach zmniejszyło się do 2,7 proc. r/r w marcu (najniżej od września 2023 r.) wobec 2,9 proc. w lutym, a dynamika realnego funduszu płac spadła do 1,8 proc. r/r wobec 2 proc. w lutym. W konsekwencji realna dynamika funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się w I kw. do 2,3 proc. r/r wobec 4,6 proc. w IV kw. ub. r., kształtując się na poziomie najniższym od III kw. 2023 r. Stanowi to wsparcie dla naszej prognozy, zgodnie z którą dynamika konsumpcji obniżyła się w I kw. do 2,5 proc. r/r wobec 3,5 proc. w IV kw. ub. r.” – napisał ekonomista.
Wzrost PKB Polski będzie niższy
Według Borowskiego, opublikowane we wtorek dane wskazują na „stopniowo słabnącą presję płacową” oraz „wolniejsze od oczekiwań ożywienie popytu krajowego”. Przyznał, że to stwarza ryzyko, że wzrost PKB w I kw. 2025 r. będzie niższy, niż wynika z prognozy CA.
„Czynnikiem ryzyka w dół dla oczekiwanej ścieżki PKB w najbliższych kwartałach pozostaje polityka celna administracji D. Trumpa. Ekspozycja Polski na to ryzyko jest wprawdzie relatywnie niewielka (…), ale w naszej ocenie ewentualny znaczący wzrost ceł w USA i UE, prowadzący do silnego spadku wymiany handlowej pomiędzy obiema gospodarkami, byłby argumentem na rzecz obniżenia naszej prognozy wzrostu PKB w Polsce (3,5 proc.)” – napisał Jakub Borowski. – „Dane te stanowią wsparcie dla naszej prognozy, zgodnie z którą RPP obniży stopy procentowe o 50 pb na majowym posiedzeniu” – dodał. (PAP)