"Trzeba brać pod uwagę, że gospodarka zwalnia i ten wzrost gospodarczy, o który ciągle walczymy, w kolejnych miesiącach będzie pewnie niższy. Te prognozy, które przedstawiają różne instytucje finansowe […] ale i nasze prognozy pokazują, że ocena wzrostu gospodarczego PKB na ten rok będzie wyższa od prognoz czyli pewnie około 5 proc., między 4,7-5 proc." - powiedziała Rzeczkowska w radiowej Trójce.

Zapowiedziała, że Ministerstwo Finansów niebawem przedstawi swoje prognozy wzrostu PKB.

Dodała, że sytuacja budżetowa jest dobra.

"Czerwcowe odczyty budżetu, mimo też sytuacji w jakiej się znajdujemy, tych ryzyk i zagrożeń i inflacji […], to te odczyty budżetowe są dobre. Rosną nam wpływy podatkowe, co oczywiście też może być w pewnym zakresie wynikiem inflacji, ale niekoniecznie. Bo zeszły rok kończyliśmy nadgonieniem pandemii" - podkreśliła.

Reklama

Zdaniem Rzeczkowskiej szczyt inflacji przypadnie w te wakacje.

"Mamy nadzieję, ze szczyt inflacji to są te wakacje i później już ta sytuacja będzie się stabilizować, ale to oczywiście zależy od wielu czynników zewnętrznych, wiec można stawiać diagnozy, można prognozować, ale one obarczone są taką dużą dozą niepewności co do tego, co będzie się działo" - podkreśliła.

Według projekcji Narodowego Banku Polskiego wzrost PKB sięgnie 4,7 proc. w tym roku, a następnie spowolni do 1,4 proc. 2023 r., zaś w kolejnym roku wyniesie 2,2 proc., wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP). Najniższe tempo wzrostu gospodarczego oczekiwane jest w I kw. 2023 r.

Prognoza Komisja Europejskiej (KE) to wzrost 5,2 proc. w 2022 r. i 1,5 proc. w 2023 r.