Badania naukowe pokazują, że pozytywne myślenie może radykalnie zmniejszyć lęk i depresję w dzieciństwie. Nastawione pogodnie do życia dzieci mają wewnętrzne poczucie kontroli. Nowe wyzwania i przeszkody traktują jak nieprzyjemny epizod, z którym sobie poradzą a nie życiową katastrofę. Dzięki temu rośnie prawdopodobieństwo, że będą się lepiej rozwijać i pomagać innym.

Mimo tak wielu zalet często rodzice i inni dorośli mający wpływ na wychowanie dzieci zapominają o tym jak ważne jest pozytywne nastawienie do życia. Na szczęście wiary w siebie i spokoju można się nauczyć, również w wieku dorosłym i przekazać następnym pokoleniom. Jednym z najlepszych sposobów na zwiększenie siły psychicznej jest wyposażenie dzieci w umiejętności radzenia sobie z nieuniknionymi życiowymi problemami.

Oto dziewięć naukowo potwierdzonych sposobów pomagania dzieciom w zachowaniu pogody ducha, zwłaszcza w trudnych czasach:

Reklama

Zatrzymaj negatywne uczucia

Bezpodstawny pesymizm niszczy radość życia, dlatego ważne jest, aby pomóc dzieciom wyłapywać negatywne emocje, zanim staną się nawykiem. Pomoże w tym opracowanie specjalnego hasła sygnalizującego negatywny komentarz. Nadanie przezwiska krytykującemu głosowi z tyłu głowy może pomóc dzieciom kontrolować go. Każdy przejaw optymizmu u dziecka („Jestem w tym coraz lepszy”), należy również poprzeć pozytywnym komentarzem („Tak, widzę, że ćwiczyłeś!”).

Stwórzcie osobiste afirmacje

Nie od dziś wiadomo, że słowa mają wielką moc. Przygotowanie wraz z dzieckiem optymistycznej afirmacji np.: „zawsze jest jutro” lub „poradzę sobie” może być dobrym początkiem nawiązywania z dzieckiem głębszej relacji. Nie zapomnij o zaadoptowaniu jednego zdania dla siebie. Mów tak, aż Twój głos stanie się wewnętrznym głosem Twojego dziecka, radzi Michel Bora z cnbc.com

Przygotowane wspólnie słowa mocy mogą zostać wykorzystania w trudnych czasach. Aby zawsze były pod ręką dziecko może ustawić je sobie jako wygaszacz telefonu. Inną opcją jest opracowanie graficzne afirmacji w programie graficznym typu Canva, wydrukowanie go i powieszenie w pokoju dziecka np. nad biurkiem.

Burza mózgów potrzebna od zaraz

Małe dzieci robią często rzeczy z punktu widzenia dorosłych niemożliwe. Czemu? Bo nie wiedzą o tym, tylko śmiało podchodzą do nich i… mając 1,5 roku rozkręcają łóżeczko ze szczebelkami, którego śrub nie udało się odkręcić z pomocą żadnych narzędzi. I nikt nie wie jak im się to udało.

Dlatego czasem warto porzucić stare schematy myślenia, popuścić wodze fantazji i kreatywności, które pobudzą mózg do poszukiwaniu najlepszego, a nie najbardziej oczywistego rozwiązania.

Technik używanych do przeprowadzenia burzy mózgów jest wiele i bez trudu ich opis można znaleźć w Internecie. Michele Borba proponuje metodę STAND, po polsku ZATRZYMAJ SIĘ. Składa się ona z pięciu kolejnych etapów:

  • Usiądź, by pomyśleć
  • Nazwij swój problem
  • Zastanów się: „Co jeszcze mogę zrobić?”
  • Wymień wszystko, co możesz zrobić, bez osądzania swoich
  • Wybierz najlepszy rozwiązanie problemu i wprowadź je w życie

Wieczorna dawka optymizmu

Współczesne media w pogoni za oglądalnością i klikalnością często pokazują świat jako miejsce nieprzyjazne, a nawet niebezpieczne. Dlatego należy dzieci chronić przed negatywnymi wiadomościami.

Pozytywne informacje, które dzieci słyszą od bliskich dorosłych pomagają im zachować optymizm. Ważne jest też, żeby same umiały dostrzec przyjemne wydarzenia w swoim życiu codziennym. Pomóc w tym może codzienny wieczorny rytuał wspominania miłych rzeczy jakie spotkały dziecko i dorosłego w ciągu dnia. Wtedy można odnieść się do problemów z przeszłości, które udało się przekuć w sukces: „Pamiętasz, kiedy miałeś problem z nawiązaniem przyjaźni? Teraz masz wspaniałych kumpli!”, podpowiada Michel Borba.

Zawsze pytaj „a co jeśli?”

Trudno jest poradzić sobie z kryzysem nie wierząc w powodzenie własnych działań. Dlatego warto dzieci uczyć pozytywnego myślenia, gdyż pełne nadziei dzieci uczą się trafnie oceniać swoją sytuację. Jeśli dziecko nie wie co zrobić, albo boi się zacząć rozwiązywać problem, można mu zadać pytanie typu: co się stanie, jeśli?, co by się stało, gdybyś spróbował — albo nie — tego? jaka jest najgorsza rzecz, jaka może się wydarzyć? jakie jest prawdopodobieństwo, że tak się stanie? jaki jest najbardziej prawdopodobny wynik? Odpowiedź na tak postawione pytania pomogą nazwać potencjalne skutki i bardziej realistycznie ocenić możliwe wyniki podjętych bądź zaniechanych działań. Ta wiedza pomoże im dalej się rozwijać.

Świętujcie nawet najmniejsze sukcesy

Powtarzające się niepowodzenia zwiększają poczucie beznadziei. Natomiast dostrzeżenie i uznanie nawet małego sukcesu zwiększa optymizm i daje wiarę w powodzenie. Przy okazji można przedefiniować słowo „sukces”: niech nim będzie nawet mała poprawa w stosunku do poprzednich, ale osiągnięta dzięki pracy własnej dziecka. To pomoże dziecku poczuć własną sprawczość i dostrzec korzyści jakie płyną z pokonywania własnych ograniczeń i słabości.

Michel Borba podała przykład takiej rozmowy: „Ostatnim razem miałeś poprawnie napisanych dziewięć słów. Dzisiaj masz dziesięć! I to się liczy jako Twój sukces!” Lub: „Wczoraj dałeś radę przebiec jedną długość boiska; dzisiaj przebiegłeś dwie. To Twój sukces!”

Wzmocnij asertywność

Dzieciom, które czują się beznadziejne, trudno jest samemu bronić się. Nauka asertywności, która jest punktem środkowym między biernością a agresją, zwiększa poczucie własnej wartości i sprawczości.

Ważna jest również mowa ciała. Warto uczyć dzieci jak wygląda pewność przekazywana mową ciała: „Podniesiona głowa pomaga ci wyglądać pewnie. Zawsze patrz w oczy osobie z którą rozmawiasz.”

Przyda się tu umiejętność wykorzystania burzy mózgów, podczas której dziecko może znaleźć najlepsze dla siebie słowa, którymi będzie wyznaczać asertywnie swoje granice. Te dla części dzieci nowe umiejętności, należy ćwiczyć aż dziecko będzie wiedziało jak się obronić.

Stwórzcie rytuały wdzięczności

Dzieci podchodzące do życia z optymizmem umieją docenić to co mają. Jedno z badań wykazało, że ludzie, którzy prowadzą dzienniki wdzięczności, odzyskują radość życia w ciągu zaledwie 10 tygodni.

Każda rodzina może wypracować własny system wyrażania wdzięczności. Można na przykład po kolacji usiąść wspólnie w gronie najbliższych, by wysłuchać każdego członka rodziny co dobrego się u niego wydarzyło i za co tego dnia jest wdzięczny. Można też spisywać takie historie w specjalnym rodzinnym dzienniku, który może pomóc dziecku poradzić sobie z emocjami w trudnych momentach życia.

Przejmij dowodzenie

Jak powiedział klasyk nieszczęścia chodzą parami. Dziecko nie ma narzędzi by poradzić sobie z narastającą frustracją i budzącym się w nim poczuciu beznadziei. Przypominanie dziecku, że ma moc wprowadzania zmian w życiu swoim i innych, budzi nadzieję i buduje poczucie własnej skuteczności.

Pozytywnie nastawione do życia dzieci mają troskliwych dorosłych, którzy są dla nich wzorem. Michel Borba proponuje założyć rodzinną skrzynkę charytatywną, w której dzieci będą wkładały swoje używane zabawki, ubrania i gry. Niezniszczone rzeczy mogą sprawić mnóstwo radości innym dzieciom, których rodzice z różnych przyczyn nie mogą ich zapewnić. Wówczas zarówno darczyńcy i obdarowani poczują się wyjątkowo.

Powyższe rady skierowane są do rodziców chcących wychować swoje dzieci na mądrych i radzących sobie w życiu ludzi. Ale skorzystać z nich może każdy, niezależnie od wieku, doświadczeń, czy sytuacji życiowej. Optymizm, umiejętność dostrzegania pozytywnych stron życia, czy niepoddawanie się przeciwnościom losu można i warto praktykować w każdym wieku.

Michele Borba