"Flirt" z recesją

"W 2023 polska gospodarka będzie 'flirtować' z recesją. Spadek aktywności w największym stopniu będzie dotyczyć sektora konsumenckiego. Dużą rolę odegra też ograniczanie zapasów. Relatywnie mniej dotknięte zostaną inwestycje, a eksport pozostanie jasnym punktem. Niska dynamika PKB w największym stopniu wynikać będzie z ograniczenia popytu konsumpcyjnego. Gospodarstwa domowe, zwłaszcza na początku roku, będą się mierzyć z głębokim spadkiem realnych dochodów" - czytamy w kwartalniku makroekonomicznym banku "Monetarny konflikt tragiczny".

Bezrobocie

Ekonomiści oceniają, że w warunkach słabej aktywności gospodarczej w przyszłym roku nie wystąpi silny wzrost bezrobocia.

Reklama

"Konieczność zmniejszenia energochłonności gospodarki oraz napływ kapitału zagranicznego będą wspierać popyt inwestycyjny. Szanse na cykliczne odbicie inwestycji (które naszym zdaniem po pandemii jeszcze w pełni nie nastąpiło) wzrosną w 2h23" - czytamy dalej.

Polska zyska na reshoringu

Ekonomiści podkreślają, iż "reshoring/nearshoring /friendshoring sprawią, że polski eksport oprze się globalnemu spadkowi popytu".

"Polska jest jednym z głównych beneficjentów zmian w globalnych łańcuchach produkcji po pandemii, plasując się (wg badania Reuters - Maersk) na 4. miejscu na świecie na liście preferowanych lokalizacji przenoszenia produkcji. Wśród firm europejskich Polska jest wyborem numer jeden" - zaznaczono w kwartalniku.

Spożycie indywidualne w przyszłym roku spadnie o 2,3% r/r wobec wzrostu 3% w br., nakłady inwestycyjne wzrosną o 1,3% r/r w 2023 r. wobec 34% r/r w br. Luka popytowa spadnie wyniesie -1% w 2023 r. wobec 1,8% r/r w br.

Głównymi źródłami niepewności są: reakcja rynku pracy, odporność gospodarki na globalny spadek popytu, przebieg wojny w Ukrainie i jej skutki, ograniczenia podażowe oraz kształtowanie się kosztów i inflacji, kształt polityki fiskalnej w okresie przedwyborczym.

(ISBnews)