Zdaniem ekonomistów Goldman Sachs (GS) prawdopodobieństwo, że gospodarka amerykańska wkroczy w 2023 r. na ścieżkę recesji wynosi 35 proc. "Konsensusowe 12-miesięczne prawdopodobieństwo recesji wynosi 65 proc., znacznie powyżej naszej prognozy wskazującej na 35 proc." - stwierdzono w nocie opublikowanej przez bank. Zdaniem ekspertów banku "przedłużający się okres wzrostu poniżej potencjalnego" może stopniowo przywrócić równowagę podaży i popytu na rynku pracy oraz osłabić presję płacową i cenową, przy znacznie mniejszym wzroście stopy bezrobocia, niż wskazywałyby na to zależności historyczne.

W ocenie analityków banku luka między liczbą miejsc pracy a liczbą pracowników spadnie w przyszłym roku poniżej 3 mln. "Szacujemy na podstawie wskaźników terminowych ofert pracy (...), że luka między liczbą miejsc pracy a liczbą pracowników, czyli całkowity popyt na pracę (zatrudnienie plus wolne miejsca pracy) minus całkowita podaż pracy (wielkość siły roboczej), spadła ze szczytowego poziomu 5,9 mln do 4,3 miliona" - wskazano. Dodano, że dotychczasowy spadek popytu na pracę to wynik ograniczenia ofert zatrudnienia, a nie spadku zatrudnienia. GS szacuje, że luka ta powinna zmniejszyć się do 2 milionów, by mogła być "zgodna z bardziej zrównoważonym tempem wzrostu płac".

Według GS wzrost płac na amerykańskim rynku spowolni w przyszłym roku przynajmniej o 1 pkt proc. Przypomniano, że wskaźnik płac wzrósł o 5,4 proc. w ciągu ostatniego roku. Jak wskazano, obserwowany wzrost płac prawdopodobnie odzwierciedla zarówno napiętą sytuację na rynku pracy, jak i "żądania większych dostosowań kosztów utrzymania" w związku ze wzrostem inflacji CPI do "oszałamiającego" poziomu 9 proc. Analitycy GS spodziewają się, że presja na wzrost płac osłabnie w 2023 r. wraz ze zmniejszaniem się nierównowagi między podażą a popytem na rynku pracy. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

Reklama