Wcześniej w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że Dworczyk odpowiada za koordynację działań związanych z powstaniem tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Dworczyk zapytany w radiu Zet, czy rząd buduje szpital polowy dla chorych na COVID-19, który będzie gotowy w tym tygodniu oraz kiedy ruszyła lub ruszy jego instalacja, Dworczyk powiedział, że "to nie jest szpital polowy (...) jest to jeden ze szpitali tymczasowych".

"To prawda, w ostatnią sobotę premier wydał polecenie przygotowanie pierwszego szpitala tymczasowego, który będzie zlokalizowany na Stadionie Narodowym, równocześnie w kilku województwach trwają przygotowania do ewentualnego utworzenia kolejnych takich szpitali, ten proces będą już nadzorować wojewodowie" - powiedział szef KPRM.

Poinformował, że w szpitalu na Stadionie Narodowym w Warszawie "będzie 500 łóżek, z czego 50 łóżek OIOM-owych, z możliwością rozszerzenia tego zaplecza do tysiąca łóżek".

Reklama

Pytany, dlaczego nie można nazywać szpitala tymczasowego polowym, Dworczyk powiedział, że te "kojarzą nam się z instalacjami wojskowymi albo kontenerowymi albo namiotowymi". "To jest szpital tymczasowy, budowany w pomieszczeniach Stadionu Narodowego, nie na płycie, tylko w pomieszczeniach konferencyjnych, w jednej sali jest między 250 a 300 łóżek. A właściwie będzie, bo te prace się rozpoczynają w tej chwili" - powiedział.

Dworczyk zaznaczył, że chciałby, aby pierwsze 250 łóżek było gotowych do przyjęcia pacjentów jeszcze pod koniec tego tygodnia. Podkreślił jednocześnie, że trzeba być bardzo ostrożnym przy składaniu takich deklaracji, bo to "trudne logistycznie zadanie", a "dużym wyzwaniem" jest obecnie zabezpieczenie personelu medycznego.

Jak relacjonował, obecnie są doprowadzane niezbędne media oraz wyposażenie konieczne dla podawania tlenu, jako że tlenoterapia jest jedną z podstawowych metod leczenia. "Od tlenu przez prąd - (doprowadzane są teraz) wszystkie niezbędne media oraz wyposażenie, które jest niezbędne do leczenia COVID-19" - powiedział Dworczyk.

Pytany, kto odpowiada za utworzenie szpitala na Stadionie Narodowym, Dworczyk powiedział, że "zasadniczą rolę" w przygotowaniach odgrywa szpital MSWiA, ale zajmuje się tym też Agencja Rezerw Materiałowych. "Jest również decyzja premiera zobowiązująca spółkę +Stadion Narodowy+ do włączenia się i przystosowania tego obiektu" - zaznaczył szef KPRM.

Wyraził przekonanie, że uda się skompletować załogę do tymczasowej placówki. "Ten proces będą koordynować lekarze i menagerowie ze szpitala (MSWiA) na Wołoskiej". Według Dworczyka część personelu trafi tu w wyniku decyzji wojewody. "Część będziemy zapraszać do współpracy z różnych miejsc, spoza Warszawy również. Część ratowników medycznych będzie mogła być delegowana z różnych służb, zaczynając od straży pożarnej przez Wojska Obrony Terytorialnej" - dodał.

Szef kancelarii premiera został również zapytany, czy Polska zwróci się do kanclerz Niemiec Angeli Merkel o takie wsparcie w leczeniu chorych na COVID-19, jakie otrzymają Czesi.

"Działamy w oparciu o własne zasoby i jesteśmy przekonani, że w ramach tych możliwości i zasobów, jakimi dysponujemy, będziemy mogli zachować odpowiedni standard opieki. Nasi południowi sąsiedzi mierzą się z dużo większymi problemami i wyzwaniami" - odparł Dworczyk.

Ze względu na stale rosnącą liczbę hospitalizowanych z COVID-19 w Czechach mają powstać szpitale polowe. W czasie weekendu wojsko ma rozpocząć budowę takiego szpitala na 500 osób w centrum wystawowym w Pradze. Klinika ma zacząć funkcjonować w ciągu 10 dni. Dodatkowe łóżka w szpitalach zaoferowały Czechom niemieckie Bawaria i Saksonia.

Według danych sprzed weekendu w Czechach zakażonych koronawirusem jest 84 430 osób, 2930 spośród nich wymaga hospitalizacji. Ze względu na stale rosnącą liczbę hospitalizowanych z Covid-19 mają powstać szpitale polowe, w tym taki szpital na 500 osób w centrum wystawowym w Pradze. Ponadto dodatkowe łóżka w szpitalach zaoferowały Czechom niemieckie Bawaria i Saksonia.

Niedzielski: szpitale tymczasowe mają powstać w każdym mieście wojewódzkim

Przygotowujemy koncepcję szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim; w 7 miastach rozpatrywane są już konkretne miejsca, gdzie takie szpitale powstaną - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. Ponadto część szpitali powiatowych będzie przekształcona w szpitale zakaźne.

W Programie 3 Polskiego Radia szef MZ podkreślił, że szpitale tymczasowe mają dopełnić istniejącą infrastrukturę.

"Siedem miast jest bardziej zaawansowanych. Tu chodzi o Warszawę, Łódź, Katowice, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk - tam już są rozpatrywane konkretne miejsca, gdzie takie szpitale będą powstawały. W weekend poprosiliśmy wojewodów tych województw o określenie zapotrzebowania na sprzęt. Wojewodowie przygotowują szczegółowy plan realizacji tych szpitali tymczasowych. One będą powstawały jako filia szpitala głównego, przede wszystkim pod patronatem MSWiA czy szpitali MON" - poinformował Niedzielski.

Dodał, że w Warszawie rozpatrywane są dwie lokalizacje.

Minister zdrowia zaznaczył, że tworzenie szpitali tymczasowych nie są jedynymi działaniami mającymi na celu zwiększenie dostępności łóżek.

"Podjęliśmy trzy strumienie działań. Będziemy przekształcali szpitale powiatowe - nie będą to szpitale jednoimienne, tylko szpitale typowo zakaźne. Mają zająć się leczeniem przede wszystkim COVID-19. NFZ razem z wojewodami przez cały weekend pracował nad zdefiniowaniem listy takich szpitali. Tutaj potencjał to jest mniej więcej 10 tys. łóżek, które zasiliłyby walkę z COVID-19" - powiedział Niedzielski. Wyjaśnił, że jeżeli w okolicy są dwa szpitale powiatowe, jeden z nich będzie miał funkcję COVID-ową.

Inny kierunek działań - poinformował szef MZ - który według szacunków "powiększy bazę łóżek o mniej więcej 3 tys.", to będzie przekształcenie dużych oddziałów internistycznych w szpitalach wojewódzkich w "około 30 proc. na cele COVID-owe".

Kolejnym działaniem - powiedział Niedzielski - będzie też włączenie prywatnej służby zdrowia do walki z COVID-19.