W komunikacie podanym przez Kancelarię Prezydenta RP podano również, że "analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom (Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - PAP) wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych".

"Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - oceniła KPRP.

TK grozi paraliż

Reklama

Zdaniem konstytucjonalisty prof. UG Piotra Uziębło, kierowanie każdej uchwalonej przez Sejm ustawy do Trybunału Konstytucyjnego jest "prawnie możliwe". "Z punktu widzenia działania Trybunału i liczby ustaw, które są uchwalane w parlamencie, to można powiedzieć, że to będzie paraliż tej instytucji" - ocenił prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

Jego zdaniem "nie wpłynie to na system prawny". Zauważył, że będzie to kontrola następcza, a nie kontrola prewencyjna. "Oznacza to, że ustawa wejdzie w życie, a dopiero później Trybunał Konstytucyjny będzie oceniał, czy ona jest zgodna, czy nie jest zgodna z Konstytucją" - powiedział Uziębło.

Dodał, że rządzący zapewne będą kwestionować legalność rozstrzygnięć TK, ze względu na to, że kadencja prezes TK Julii Przyłębskiej wygasła w grudniu 2022 r. "To będzie wykorzystywane" - ocenił i zaznaczył, że "z punktu widzenia pewności prawa dla obywateli to jest niewątpliwie zła rzecz". Natomiast - jak wskazał - z punktu widzenia funkcjonowania organów państwa, nic się nie zmieni.

Decyzja prezydenta ws. budżetu

W środę po południu Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok, a także ustawę okołobudżetową i nowelę ustawy o szkolnictwie wyższym. "Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - przekazała KPRP.

Na decyzję prezydenta Dudy zareagował we wpisie na portalu X premier Tusk, obecnie przebywający w Brukseli w związku z posiedzeniem Rady Europejskiej. "Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma" - napisał Tusk.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.

Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości.(PAP)

Autor: Piotr Mirowicz