– Kontrolowany będzie mógł być praktycznie każdy podmiot, który choćby pośrednio uczestniczył w transakcji – komentuje Tomasz Rolewicz z EY. Fiskus dostanie też dostęp do Systemu Informacji Schengen. Instytucje finansowe pod groźbą sankcji będą musiały przekazywać urzędnikom informacje o posiadaczach podejrzanych rachunków.

>>> CAŁY TEKST W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU DGP