Euro po 5 zł?

W czwartek Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopy procentowe o 50 pkt. Główna stopa wynosi obecnie 6,5 proc.

Według ING podwyżka o 50 pkt. to mniej od oczekiwań (konsensus 75 pb), co oznacza osłabienie złotego - realny jest wzrost euro do 5 zł - blisko szczytów z szoku wojennego.

Reklama

"Wiele jednak zależy od piątkowej konferencji szefa RPP, gdzie powtórka bardzo łagodnej retoryki z czerwca będzie negatywna dla złotego" - zaznaczył Benecki.

Model czeski

"Zobaczymy, czy NBP do działania wprowadzi model czeski, czyli złagodzenie nastawienia i interwencje walutowe w obronie własnej waluty. Czesi użyli 4,5 procent rezerw do interwencji w ostatnich tygodniach, ale mają ich dużo" - wyjaśnił. Jak dodał, na razie obrona euro do złotego przy 4,80 jest silna.

Benecki wskazał, że projekcje NBP tłumaczą, dlaczego doszło do podwyżki tylko o 50 pb, bo RPP staje się wrażliwa na słabe PKB pomimo wysokiej projekcji CPI na 2022-23.

Dojdziemy do 8,5 proc.

"Stopa docelowa wyniesie 8,5 proc., chociaż dojście do tego poziomu może zająć więcej czasu, a łagodne nastawienie RPP może spotkać się z osłabieniem złotego, które spowoduje kolejne podwyżki" - szacuje ekonomista. Benecki dodał, że NBP może przetestować interwencje walutowe, wyraził jednak obawy ich skuteczność na dłuższą metę. (PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt