Ankieterzy zapytali Polaków o to, czy dostrzegają możliwości wpływania na władze zarówno w kraju, jak i na poziomie lokalnym – w mieście czy gminie. Badanie było przeprowadzone przed atakiem Rosji na Ukrainę.

Zdecydowana większość Polaków – blisko trzy czwarte ankietowanych (71 proc.) – uważa, że zwykli ludzie nie mają wpływu na bieg spraw w kraju, a tylko jedna czwarta jest zdania, że obywatele tacy jak oni mają realny wpływ na to, co dzieje się w wymiarze ogólnokrajowym (26 proc.). To najgorszy wynik od 2015 r.

O możliwości wpływu obywateli na sprawy kraju najczęściej są przekonani ludzie młodzi, między 18. a 24. rokiem życia, ponad dwie piąte spośród nich podziela taką opinię (41 proc.). Stosunkowo najbardziej bezradni jako obywatele czują się respondenci negatywnie oceniający warunki materialne swojego życia (85 proc.).

Wśród elektoratów partii politycznych o poczuciu braku wpływu na tę sferę najczęściej mówią zwolennicy głównych partii opozycyjnych – Polski 2050 Szymona Hołowni (78 proc.), Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji (po 73 proc.). Relatywnie silniej wierzą w sprawczą siłę zwykłych obywateli i możliwości ich wpływania na sprawy kraju zwolennicy PiS (43 proc.) i Lewicy (40 proc.), jednak i tak są w mniejszości – ponad połowa wyborców tych partii uważa, że zwykli ludzie nie mają wpływu na bieg spraw na poziomie krajowym.

Reklama

Od lat Polacy częściej są przekonani o możliwości wpływania na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu, niż na to, co dzieje się w kraju. Również obecnie większemu odsetkowi respondentów towarzyszy poczucie obywatelskiego sprawstwa na poziomie lokalnym (46 proc.) niż ogólnokrajowym (26 proc.). Jednak w tym roku, pierwszy raz od 2013 r., również na poziomie lokalnym poczucie podmiotowości obywatelskiej okazało się niższe niż poczucie bezradności. Obecnie połowa badanych (50 proc.) twierdzi, że nie ma wpływu na bieg spraw w ich mieście czy gminie.

Większe poczucie wpływu na sprawy swojego miasta czy gminy mają mieszkańcy największych aglomeracji (liczących co najmniej 500 tys. mieszkańców – 51 proc.), a także mieszkańcy wsi (48 proc.) niż osoby mieszkające w mniejszych miastach, a zwłaszcza tych najmniejszych, poniżej 20 tys. mieszkańców (40 proc.).

Ponad połowa Polaków (51 proc.) jest przekonana, że od ludzi takich jak oni nie zależy ani to, co dzieje się w skali ogólnopolskiej, ani na poziomie lokalnym. O przeszło połowę mniejszy odsetek badanych (23 proc.) ma w obu tych wymiarach przeciwne zdanie – grupa ta uważa, że ma możliwości wpływu zarówno na sprawy krajowe, jak i na lokalne.

Taka sama liczba badanych deklaruje, że ma poczucie wpływu na sprawy w swoim mieście czy gminie, ale nie ma takiego wpływu na bieg spraw na poziomie krajowym (23 proc.). Tylko zupełnie nielicznym towarzyszy wyłącznie poczucie wpływu na to, co dzieje się w kraju, ale bez takiego odczucia względem tego, co dzieje się w ich miejscowości (3 proc.).

Badanie zrealizowano od 31 stycznia do 10 lutego 2022 r. na próbie liczącej 1065 osób.