Jeden plik, zero stresu, dziesiątki życzeń

Stworzyłem prostą tabelę: imię, nazwisko, firma i branża. Nic więcej, żadnych danych osobowych. Tylko kilka danych, które pozwalały popularnemu powszechnie dostępnemu i darmowemu SI zorientować się, kto czym się zajmuje. I poprosiłem to SI, żeby na tej podstawie przygotował indywidualne życzenia w formie krótkich wierszyków – tak, żeby pasowały do zawodu, ale też były lekkie, świąteczne i z przymrużeniem oka.

Efekt? Zaskakująco trafny. Oto próbka (nazwy firm zmyśliłem):

  • Anno z EcoSolutions,

niechaj świąt blask przyniesie radość z każdej chwili,

a zielona energia rozświetla Twoje dni!

  • Michale z TechInnovate,

niech technologia w te święta niesie postęp i nadzieję,

a każda nowinka niech będzie jak pisanka!

  • Katarzyno z GreenGarden,

niech Twoje ogrody kwitną jak wielkanocne pisanki,

a wiosna przynosi same sukcesy!

  • Ewo z FinExpert,

niech finanse w te święta płyną jak rzeka,

a każda inwestycja przynosi złote jajka!

  • Magdaleno z EduFuture,

niech edukacja rozkwita jak wiosenne kwiaty,

a wiedza przynosi owoce obfite jak wielkanocny stół!

  • Robercie z BuildPro,

niech Twoje budowy rosną jak zajączki w trawie,

a każdy projekt będzie solidny jak fundament!

  • Joanno z ArtVision,

niech Twoja sztuka zachwyca jak pisanki,

a każdy projekt przynosi radość i inspirację!

ikona lupy />
Życzenia od AI / Inne / AI

Oszczędność czasu i morze kreatywności

To, co mnie najbardziej zaskoczyło, to tempo pracy i brak typowego zmęczenia materiału. W kilka minut miałem gotowy komplet rymowanych życzeń, idealnie dopasowanych do odbiorców. Bez sztampy, bez kopiowania, bez wątpliwości, czy „to już gdzieś było”. Pozostało mi tylko to sprawdzić i rozesłać. Proces rozesłania, co prawda także można byłoby zapewne zautomatyzować :)

Taka tabelka może zawierać nawet kilkadziesiąt osób, a AI poradzi sobie z tym zadaniem tak samo dobrze, jakby miał napisać tylko kilka wersów. Bo – w odróżnieniu od człowieka – AI się nie męczy, a jej inwencja nie kończy się po trzecim wierszu. To ogromne ułatwienie, zwłaszcza gdy zależy nam na indywidualnym podejściu i braku banałów.

A co najważniejsze…

…moi odbiorcy byli szczerze zaskoczeni. Kilkoro odpisało, że „nigdy nie dostali tak spersonalizowanych życzeń”. I choć nie zdradziłem im, kto je napisał, wiem, że zyskałem parę dodatkowych punktów za kreatywność. Czasem warto pozwolić technologii wejść tam, gdzie kreatywność zaczyna szwankować. Bo wielkanocne życzenia nie muszą być nudne – nawet jeśli pisze je SI. A Państwo, jak myślą czy SI w takim zastosowaniu ma sens, a może to już przesada?

Sławomir Biliński