MEN rusza z nowym programem dla szkół
Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło nowy program „Wyjście z klasą”, który ma zachęcać uczniów do uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych i naukowych. W ramach projektu planowane są wyjścia do teatrów, filharmonii, muzeów, centrów nauki oraz udział w warsztatach edukacyjno-kulturalnych.
MEN zaprosiło do współpracy powiaty oraz miasta na prawach powiatu, oferując finansowanie przedsięwzięcia w formie dotacji celowej. O środki będą mogły ubiegać się gminy, jednak wyłącznie za pośrednictwem powiatów. I to właśnie ten mechanizm wzbudził największe kontrowersje wśród samorządowców.
Związek Powiatów Polskich: „To biurokratyczna pułapka”
W liście skierowanym do minister edukacji, Związek Powiatów Polskich wyraził zdecydowany sprzeciw wobec warunków organizacyjnych programu. Według samorządów, obecna konstrukcja projektu praktycznie uniemożliwia sprawne i efektywne wykorzystanie publicznych pieniędzy.
„Odnosimy wrażenie, że jedynym powodem, dla którego MEN zaproponował, aby szkoły gminne były ujęte w programie we wniosku powiatu, jest uniknięcie konieczności podpisywania umów z 2800 jednostkami samorządu terytorialnego” – napisał prezes ZPP, Andrzej Płonka.
Samorządowcy podkreślają, że taki model generuje zbędną biurokrację. Powiaty będą musiały podpisywać umowy z każdą zainteresowaną gminą, a następnie dopiero na tej podstawie składać wniosek do ministerstwa. Dopiero po uzyskaniu dotacji konieczne będzie włączenie środków do budżetu powiatu i przekazanie ich gminom.
Nierówne szanse i zbyt krótki czas na realizację
Związek Powiatów Polskich zwrócił także uwagę na niewielkie okno czasowe na realizację przedsięwzięcia. Ze względu na długą przerwę świąteczno-noworoczną, wyjścia uczniów do instytucji kultury musiałyby zostać zorganizowane w zaledwie kilka tygodni.
„Aby zrealizować program zgodnie z wytycznymi, należałoby skumulować wyjścia dla wszystkich uczniów w bardzo krótkim czasie, co jest po prostu nierealne” – podkreślono w piśmie.
ZPP zwraca również uwagę na brak proporcjonalności w podziale środków. Jak wskazują przedstawiciele związku, ta sama pula pieniędzy miałaby trafić zarówno do niewielkiego, 20-tysięcznego powiatu, jak i do metropolii liczącej ponad dwa miliony mieszkańców, jak Warszawa. To zdaniem samorządów pokazuje brak zrozumienia dla różnic w skali i potrzebach lokalnych społeczności.
Apel o zmiany i większy szacunek dla samorządów
Związek Powiatów Polskich zaapelował do Ministerstwa Edukacji o jak najszybsze odniesienie się do zgłoszonych uwag i zmianę warunków realizacji programu. Zdaniem samorządów, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem byłoby umożliwienie gminom samodzielnego ubiegania się o środki, bez pośrednictwa powiatów.
„Na przyszłość apelujemy o zracjonalizowanie praktyki działania MEN i bardziej zdroworozsądkowe podejście do wydatkowania środków publicznych” – dodał Andrzej Płonka.
Według ekspertów samorządowych, sytuacja ta pokazuje, jak ważne jest realne konsultowanie programów rządowych z jednostkami samorządu terytorialnego. Tylko wtedy można uniknąć chaosu organizacyjnego i zagwarantować, że publiczne pieniądze zostaną wykorzystane efektywnie i zgodnie z potrzebami szkół.