Nowe przepisy – więcej roślin, mniej soli i tłuszczu

Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia, opublikowany w połowie czerwca, określa zasady sprzedaży produktów w szkolnych sklepikach oraz wymagania dla posiłków serwowanych w stołówkach. Ma to na celu wzmocnienie ochrony zdrowia dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym.

Nowe przepisy zakazują m.in. sprzedaży kawy, obniżają dopuszczalne normy cukru, soli i tłuszczu w produktach dostępnych dla uczniów, a także wprowadzają wymóg obecności owoców i warzyw w każdym posiłku.

Projekt zwraca także uwagę na dietę planetarną, opracowaną przez Komisję EAT-Lancet, której celem jest zdrowe i ekologiczne odżywianie dla ludzi i planety. Jak podkreślają twórcy raportu: "Jest to elastyczna dieta bogata w rośliny, która ma umożliwić wyżywienie globalnej populacji do 2050 roku bez poważnych szkód dla środowiska".

Co zmieni się w szkolnych stołówkach?

Nowości wprowadzone w wyżywieniu zbiorowym, zgodnie z ideą diety planetarnej, obejmują m.in.:

  • możliwość zastępowania mleka napojami roślinnymi lub produktami naśladującymi mleko,
  • obowiązek obecności owoców lub warzyw w każdym posiłku,
  • podawanie co najmniej raz w tygodniu ryby i potrawy na bazie nasion roślin strączkowych.

Ministerstwo zdrowia podkreśla również konieczność zapewnienia dostępu do co najmniej jednego obiadowego posiłku roślinnego tygodniowo, przygotowanego na bazie strączków.

Jednak propozycje te budzą kontrowersje. Branża mięsna sprzeciwia się ograniczeniu mięsa, a branża roślinna wskazuje na niedociągnięcia w przepisach, m.in. obowiązek podawania mleka krowiego dwa razy w tygodniu, brak precyzyjnych zasad dla potraw z warzyw strączkowych i obowiązek serwowania obiadu mięsnego dwa razy w tygodniu.

Opinie branży i ekspertów

Branża mięsna argumentuje:

"Zamiast skupiać się na ograniczaniu spożycia produktów mięsnych, zachęcamy do skoncentrowania się na rzeczywistych problemach zdrowotnych młodego pokolenia, takich jak nadmierna konsumpcja wśród młodzieży produktów z wysoką zawartością soli, a także cukrów przekraczających podane w rozporządzeniu limity" – czytamy w piśmie skierowanym do Ministerstwa Zdrowia.

Z kolei branża roślinna wskazuje na trudności w implementacji przepisów. Maciej Otrębski, Head of Development RoślinnieJemy, mówi:

"Patrząc na to, jak wygląda żywienie w szkołach obecnie, produktów mięsnych na talerzach dzieci nie brakuje, w trosce o zdrowie powinniśmy zadbać o to, żeby pojawiło się na nich więcej warzyw i strączków."

Z badań Instytutu Matki i Dziecka oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że ponad 60 proc. dzieci w wieku 9 lat nie je warzyw codziennie, a 70–80 proc. spożywa rośliny strączkowe rzadziej niż raz w tygodniu lub wcale.

Debata polityczna: zdrowie dzieci a wolność wyboru

Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Jakości Żywienia Dzieci w Placówkach Opiekuńczych i Oświatowych pojawiły się zróżnicowane opinie polityków.

Posłanka Dorota Olko (Lewica) przypomniała, że przy wprowadzaniu tzw. rozporządzenia sklepikowego 10 lat temu także pojawiły się emocje:

"Tamta debata i tamte wydarzenia odsłoniły to, jak złożoną kwestią jest próba zmiany nawyków żywieniowych, szczególnie wśród dzieci."

Dr Sylwia Spurek z Green Rev Institute stwierdziła:

"Państwo wciąż chce decydować, co obywatele i obywatelki mają jeść. Minister zdrowia narzuca model określonego żywienia, nie pozostawiając wyboru dzieciom."

Z kolei posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś (PO) podkreślała, że edukacja zdrowotna w szkołach powinna uświadamiać, że jakość żywienia ma większe znaczenie niż jego ilość.

Finansowe wyzwania w samorządach

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich zaznaczył, że wprowadzanie nowych standardów żywieniowych wymaga nakładów finansowych:

"Chcemy te rozwiązania wprowadzać, bo są słuszne, ale rozmawiajmy wspólnie o tym, że musimy mieć na to środki. Trzeba będzie wyposażyć kuchnie, zatrudnić dodatkowe osoby, a w małych szkołach często brakuje odpowiednich pomieszczeń."

Samorządy działają niezależnie od przepisów

Wiele miast już podejmuje inicjatywy w zakresie poprawy jakości żywienia dzieci.

  • Wrocław: miejska farma produkuje warzywa dla żłobków i szkół, a pilotażowe programy zwiększają udział dań wegetariańskich w stołówkach.
  • Łódź: podobne działania mają na celu wprowadzenie większej ilości dań roślinnych w jadłospisach szkolnych.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje także certyfikację ekologiczną żywności w szkołach i szpitalach, a projekty ustaw mają zapewnić ciepły posiłek dla każdego ucznia, niezależnie od sytuacji materialnej rodziców.

Nowe przepisy Ministra Zdrowia mają na celu poprawę jakości żywienia dzieci i promowanie diety planetarnej. Zmiany budzą kontrowersje wśród branż mięsnej i roślinnej, polityków i ekspertów, ale wskazują kierunek na zdrowsze i bardziej zrównoważone nawyki żywieniowe. Kluczowe pozostaje znalezienie kompromisu, który uwzględni zdrowie dzieci, możliwości finansowe samorządów oraz różnorodność diety uczniów.