Ze względu na skalę strajk określany jest w Finlandii jako "historyczny". W akcji protestacyjnej udział bierze ponad 80 tys. osób, ale chodzi o umowy zbiorowe obejmujące ponad 420 tys. pracowników sektora publicznego.

Protestują pracownicy stołecznej aglomeracji: Helsinki, Espoo, Vantaa, Kauniainen oraz miast Turku, Tampere, Jyvaskyla, Oulu, Rovaniemi i Kuopio.

Strajk ma potrwać do 9 maja. Przede wszystkim ma niekorzystny wpływ na codzienne życie wielu rodzin z małymi dziećmi. W samych Helsinkach rodzice na własną rękę muszą zorganizować opiekę dla ok. 28 tys. podopiecznych, które uczęszczają do żłobków i przedszkoli. Otwarte są tylko pojedyncze dyżurne punkty opieki. Dodatkowo, w stolicy oraz Tampere, strajkują także niektóre prywatne szkoły.