Jak inwestować i zarządzać? Oto 5 rad drugiego najbogatszego człowieka w Azji
Li Ka-shing, drugi najbogatszy człowiek w Azji i najbogatszy 87-latek na świecie odebrał wiele życiowych lekcji. Zaczynał jako producent sztucznych kwiatów, w ciągu 7 dekad zbudował CK Hutchison Holdings, imperium warte 80 mld dol. Jest mieszkańcem Hongkongu. Dziś radzi innym, jak postępować w życiu i w biznesie.
Li Ka-shing, drugi najbogatszy człowiek w Azji i najbogatszy 87-latek na świecie odebrał wiele życiowych lekcji. Zaczynał jako producent sztucznych kwiatów, w ciągu 7 dekad zbudował CK Hutchison Holdings, imperium warte 80 mld dol. Jest mieszkańcem Hongkongu. Dziś radzi innym, jak postępować w życiu i w biznesie.
1
Li był synem dyrektora szkoły podstawowej, ale w młodości rzucił szkołę, uciekając przed japońskimi najeźdźcami. Mimo to nie przestał czytać. W czasie wojny kupił zestaw książek do nauki, ponieważ w tamtych czasach książki były tak tanie, że traktowano je jako opał.
Gdy jako młody człowiek zaczął produkować plastik, z religijną czcią czytał amerykański miesięcznik „Modern Plastics”, aby dowiedzieć się jak najwięcej o tym przemyśle. Do dziś wciąż czyta wiele książek, związanych z jego życiem i biznesem.
ShutterStock
2
Li jest dziś jednym z największych „aniołów biznesu” w Azji – inwestuje w firmy będące we wczesnych fazach rozwoju. Jak dotąd zainwestował w 60 firm z obszaru nowych technologii. Liczy na to, że któraś z tych firm może z czasem zatrząść nie tylko branżą, ale i całym światem.
Cześć inwestycji ulokował w Facebooku i Siri zanim zostały przejęte przez Apple oraz w Spotify. Choć w czasie rozmowy z telewizją Bloomberg nie zdradził, w co będzie teraz inwestował, to trzy razy wspominał o sztucznej inteligencji.
ShutterStock
3
To nie sprzedaż towaru, stopa zwrotu z akcji czy stosunek zadłużenia do akcji, ale przepływy kapitału są najważniejszym narzędziem oceny w biznesie. Li przyznaje, że uważnie śledzi przepływy kapitałowe już od ponad 60 lat. Zanim firma dokona ekspansji w inne obszary, musi wygenerować napływ kapitału. Jest to potrzebne również wtedy, gdy chcemy ubezpieczyć się na czarną godzinę.
A czarna godzina dla Li może się właśnie zbliżać, gdyż jego firma jest jednym z największych inwestorów w Wielkiej Brytanii, która zdecydowała o opuszczeniu Unii Europejskiej.
ShutterStock
4 Li Ka-shing, jako najbogatszy mieszkaniec Hongkongu, ma wiele do powiedzenia w procesie wyboru szefa tego regionu. Gdy w 2012 roku Li był członkiem komitetu wybierającego dyrektora zarządzającego Hongkongu, optował za kandydaturą byłego sekretarza Henry’ego Tanga. Ten jednak przegrał z Leung Chun-ying. W czasie sprawowania urzędu przez Leung Chun-yinga w 2014 roku wybuchły prodemokratyczne protesty studenckie, które sparaliżowały miasto. I choć Li słowem nie wspomina o Leung Chun-yingu, to uważa, że dziś Hongkong jest w najgorszej formie od 20 lat.
ShutterStock