„Na bazie obecnych warunków lotu sonda Tianwen-1 spróbuje znaleźć okazję do lądowania (…) w okresie od wczesnego rana w sobotę do środy czasu pekińskiego” – napisała CNSA w komunikacie opublikowanym w internecie.

Sonda Tianwen-1 wyruszyła z kosmodromu Wenchang na wyspie-prowincji Hajnan w lipcu 2020 roku, a w lutym br., po pokonaniu 475 mln kilometrów, weszła na orbitę Marsa. Obecnie znajduje się „kluczowej fazie lądowania” – podał w piątek chiński dziennik „Global Times”.

Według tej gazety sonda ma wylądować gdzieś na obszernej równinie Utopia Planita w północnej strefie okołobiegunowej Marsa.

Skomplikowany proces lądowania na Marsie określany bywa jako „siedem minut strachu”, ponieważ trwa krócej niż potrzeba na dotarcie sygnałów radiowych na Ziemię, co oznacza, że komunikacja ze statkiem kosmicznym jest ograniczona.

Reklama

AFP przypomina, że w przeszłości kilka prób lądowania na Marsie dokonywanych przez USA, Rosję i kraje europejskie zakończyło się niepowodzeniem. Ostatnia udana próba miała miejsce w lutym, gdy amerykańska agencja kosmiczna NASA umieściła na powierzchni tej planety łazik Perseverance.

Łazik Zhurong, nazwany tak na cześć bóstwa ognia ze starożytnej chińskiej mitologii, ma napęd słoneczny, sześć kół, 1,85 metra wysokości i waży 240 kilogramów. Ma przemierzać Czerwoną Planetę przez około trzy miesiące, zbierając i analizując próbki skał.

Jeśli operacja się powiedzie, Chiny staną się pierwszym krajem świata, któremu uda się przeprowadzić orbitowanie, lądowanie i wypuszczenie łazika na Marsa w ramach swojej pierwszej misji marsjańskiej.

Misja Tianwen-1 uznawana jest za przykład rosnących ambicji kosmicznych Pekinu. Chiny wysłały również niedawno na okołoziemską orbitę kluczowy element budowanej własnej stacji kosmicznej i planują budowę – wspólnie z Rosją – stacji badawczej na Księżycu.