Ludzie zazwyczaj odkładają rozpoczęcie albo ukończenia zadań, gdy mają do nich awersję. Jeżeli dany obowiązek wzbudza w nas niepokój albo obniża nasz poczucie własnej wartości, to rośnie prawdopodobieństwo, że nie zaczniemy działać.

Badania pokazują, że obszary mózgu odpowiadające za rozpoznawanie zagrożenia i regulację emocji są inaczej zbudowane u osób chronicznie prokrastynujących w porównaniu do tych, które nie mają z tym problemu.

Unikamy, by poprawić sobie humor

Często odkładamy wykonywanie zadań, bo chcemy poprawić sobie humor. Na przykład oglądając serial. Najczęściej odkładamy wykonywanie zadań typu sporządzanie raportu czy nauka do egzaminu. Kojarzą się nam one bowiem z byciem ocenianym przez innych. Najbardziej podatne na unikanie tego typu obowiązków są osoby o niskim poczuciu własnej wartości. Prokrastynacja wywołuje jednak często utrzymujące się poczucie winy i wstydu.

Reklama

Długoterminowo prokrastynacja nie jest efektywnym sposobem na zarządzanie emocjami – pisze Sirois. Poprawia humor tylko na chwilę, po czym zaczyna wywoływać ruminacje, które prowadzą do pogorszenia nastroju i nasilenia prokrastynacji.

Jak walczyć z prokrastynacją

Co możemy z tym zrobić? Rozwiązaniem jest praca nad sobą w zakresie regulacji emocji. Pierwszym krokiem jest zarządzanie swoim środowiskiem pracy i zmiana sposobu postrzegania zadania. Ważne jest także unikanie rozpraszaczy i budowanie w sobie poczucia bycia znaczącą osobą. Skutecznym narzędziem jest przypominanie sobie, dlaczego wykonanie danego zadania jest dla nas ważne.

W przełamaniu błędnego koła prokrastynacji pomocne może być okazanie sobie współczucia i wybaczanie. Przyznanie się do odczuwania negatywnych emocji i brak osądzania. Chodzi o wygaszenie negatywnych emocji, które popychają nas do bezczynności.