Wykonano je na modelu testowym – identycznym z wersją przeznaczoną do lotu. Jedyna różnica polega na tym, że boostery (czyli rakiety wspomagające używana w pierwszym stopniu wielostopniowej rakiety nośnej w celu zwiększenia ciągu startowego i ładowności rakiety nośnej), nie są napełniane paliwem.

Seria testów przeprowadzona przez ESA w 2023 roku

Testy trwały od lata ubiegłego roku. W lipcu 2023 r. przygotowano wyrzutnię i przeprowadzono symulację odliczania do startu. Procedura uwzględniała całą serię typowych czynności poprzedzających start. M.in. przetestowano usunięcie ruchomego dźwigu i napełnienie zbiorników pierwszego i drugiego stopnia ciekłym wodorem i ciekłym tlenem. Na koniec przetestowano komorę spalania silnika (Vulcain 2.1).

Reklama

Natomiast w sierpniu ub.r. silnik został uruchomiony i zgodnie z planem działał przez 4 sekundy. Usunięto też wtedy ciekły wodór i tlen z rakiety do podziemnych zbiorników, co pokazało, że system zadziała w razie wstrzymania startu.

Procedury przygotowań rakiety do startu i testy symulacyjne

Pod koniec października przeprowadzono trwającą 30 godzin tzw. generalną próbę na mokro, czyli w zasadzie prowadzoną na ziemi pełną procedurę startu, włącznie z uruchomieniem na 7 minut głównego silnika.

W połowie grudnia zaś ESA przeprowadziła kolejny zestaw testów – sprawdzono m.in. sekwencję startową i różne systemy w utrudnionych warunkach operacyjnych. Po raz piąty napełniono wtedy zbiorniki wodorem i tlenem.

Pod koniec stycznia tego roku sprawdzono m.in. system kriogenicznych połączeń (dostarczających paliwo i utleniacz).

W lutym z kolei odłączono doprowadzone do rakiety przewody elektryczne, które zapewniają zasilanie oraz komunikację z różnymi jej systemami.

Pod koniec lutego na pokładzie nowego statku Canopée do kosmodromu w Gujanie Francuskiej, gdzie nastąpi start, dotarły główne komponenty rakiety, która latem ma polecieć na orbitę.

Charakterystyka nowej rakiety ESA

Nowa rakieta ma zastąpić swoją poprzedniczkę – Ariane 5, która swój ostatni lot odbyła w lipcu 2023 r. Jak zapowiadali eksperci ESA, będzie to rakieta o dużej uniwersalności – będzie przenosiła zarówno ciężkie, duże ładunki, jak i niewielkie, m.in. satelity do obserwacji Ziemi, telekomunikacyjne, meteorologiczne, przeznaczone do badań naukowych czy wspierające nawigację. Specjalne adaptery pozwolą przy tym na dołączanie niewielkich, ważących do 200 kg satelitów do głównego ładunku, co ma znacznie obniżyć koszty.

Powody budowy nowej rakiety

ESA przypomniała, że decyzję o budowie nowej rakiety podjęto w 2014 roku, m.in. dla zapewnienia Europie niezależności w dostępie do przestrzeni kosmicznej. (PAP)

Marek Matacz